KOLEJNE SPOTKANIE KLICZKI I BRIGGSA (WIDEO)

Tam, gdzie jest Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) i są kamery, tam jest też Shannon Briggs (58-6-1, 51 KO). Amerykanin spotkał się z Ukraińcem w Lucky Street Gym na Florydzie. Było dużo śmiechu, ale na moment zrobiło się też gorąco.

Kliczko rozmawiał akurat z Evanderem Holyfieldem i Michaelem Moorerem, gdy na drugim planie pojawił się 43-letni "Cannon" i zaczął wykrzykiwać swoje "Let's go champ!". Briggs prężył muskuły, dopytując czy Ukrainiec da mu w końcu szansę walki o tytuł. W pewnym momencie "Dr Stalowy Młot" złapał go za bródkę, co wyraźnie nie spodobało się zawodnikowi z Brooklynu. - Nie rób tego, mistrzu! Mówię serio. Nigdy więcej tego nie rób - powiedział, chwytając Kliczkę za koszulkę.

Pięściarzy rozdzielono, ale jak zwykle zachowujący stoicki spokój Kliczko tylko się uśmiechał. Kiedy Briggs powtórzył pytanie o ich walkę, Ukrainiec doradził, aby najpierw wygrał swój sobotni pojedynek, a potem wrócą do rozmów.

Amerykanin zmierzy się jutro w Hollywood na Florydzie z Michaelem Marrone'em (21-4, 15 KO). Kliczko tymczasem przygotowuje się do hitowego starcia z Tysonem Furym (24-0, 18 KO), które odbędzie się 24 października w Dusseldorfie.