FROCH KIBICUJE GROVESOWI. 'JACK JEST OGRANICZONY'

Redakcja, Sky Sports

2015-08-28

Pomiędzy Carlem Frochem a George'em Grovesem (21-2, 16 KO) było dużo złej krwi, ale mimo wszystko to swojemu byłemu rywalowi "Kobra" będzie kibicować, gdy ten zaboksuje 12 września w Las Vegas z Badou Jackiem (19-1-1, 12 KO).

- Fakt, George ciągle wygaduje dziwne i okropne rzeczy na mój temat, ale boks nauczył mnie, że jeżeli jesteś negatywny wobec innych, to wraca i obraca się przeciwko tobie ze zdwojoną siłą. Mógłbym powiedzieć, że nie obchodzi mnie Groves, ale tak nie jest. Uwielbiam boks. Ten sport dał mi i mojej rodzinie fantastyczne życie. Wielka Brytania potrzebuje mistrzów świata - skomentował dwukrotny pogromca Grovesa.

"Saint George" i Jack będą boksować na gali Mayweather-Berto o tytuł WBC w kategorii super średniej. Dla Brytyjczyka będzie to trzeci atak na pas mistrzowski. Froch mocno wierzy, że w koncu mu się uda.

- Jack to nie jest najlepszy mistrz, jakiego widzieliśmy, wygląda na dość ograniczonego zawodnika. Został znokautowany w pierwszej rundzie przez Dereka Edwardsa i tylko zremisował z Marco Antonio Peribanem. Groves nigdy nie będzie miał lepszej szansy na zostanie mistrzem. Myślę i mam nadzieję, że osiągnie swój cel - stwierdził.