Kibice boksu będą rozpieszczani w drugiej połowie bieżącego roku. Zobaczymy m.in. walki Gołowkin-Lemieux i Cotto-Alvarez, jednak zdaniem Freddie'ego Roacha do zrobienia są jeszcze ciekawsze pojedynki.
- Najlepsza walka, jaką można w tej chwili zorganizować, to starcie pomiędzy Wasylem Łomaczenką a Guillermo Rigondeaux. Jeden wygrał 200 walk z rzędu, a drugi ma bilans typu 500-1. Rigondeaux posiada najlepszą defensywę na świecie, ale Łomaczenko jest bardzo precyzyjny w ataku. Nie wiem, kto by to wygrał. Być może Łomaczenko bije trochę za mocno dla Rigondeaux. Z drugiej strony "Rigo" to wielki mistrz i sam ma czym przyłożyć. To byłoby po prostu wielkie widowisko - ocenił szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao.
Jeszcze niedawno istniała szansa, że walka marzeń Roacha się ziści. Obozy Rigondeaux i Łomaczenki, których dzieli jedna kategoria wagowa, prowadziły negocjacje w sprawie hitowego pojedynku, ale ostatecznie nie doszły do porozumienia.