TRENER MULLERA ZNÓW SIĘ WYGŁUPIA SWOIMI WYPOWIEDZIAMI

Redakcja, World Boxing News

2015-08-25

Harold Volbrecht - niegdyś zawodnik światowej czołówki, dziś trener Johnny'ego Mullera (19-4-2, 13 KO), przekracza granice dobrego smaku. Najpierw opowiadał bzdury o tym, że jego podopieczny w pełni zasłużenie pokonał Mateusza Masternaka (35-3, 25 KO), ale teraz przebija nawet to.

Polak obijał Mullera, wygrał minimum siedem z dziesięciu rund, dodatkowo dwukrotnie posłał rywala na deski, ale przekręcili go w RPA i dwóch "ślepców" wypunktowało wygraną reprezentanta gospodarzy. Już za cztery dni Johnny wystąpi w Kijowie, gdzie skrzyżuje rękawice z wciąż aktualnym mistrzem olimpijskim, Aleksandrem Usykiem (7-0, 7 KO). I tu ciekawa opinia tego pana.

- To dla nas wielka szansa. Ale nie jesteśmy naiwni i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że na Ukrainie nie mamy co liczyć na uczciwą punktację i wygraną na kartach. Johnny musi go znokautować - wypalił szkoleniowiec, który jak widać ma bardzo krótką pamięć...

- Usyk fizycznie prezentuje się znakomicie, ale wciąż boksuje trochę po amatorsku. Szczególnie widać takie maniery, gdy wyprowadza swój lewy sierpowy. Popełnia sporo błędów - analizuje Volbrecht.

VOLBRECHT: MULLER ZASŁUŻYŁ NA WYGRANĄ Z MASTERNAKIEM

Muller w ramach przygotowań do tego pojedynku sparował przede wszystkim z kolegą z grupy, bardzo wysokim jak na warunki wagi półciężkiej i również ustawionym na pozycję mańkuta Tommym Oosthuizenem (25-0-2, 14 KO).