MARCIN REKOWSKI: RYWAL BĘDZIE ZNANY W PRZECIĄGU KILKU DNI

Piotr Fajks, Informacja własna

2015-08-25

- Trwają intensywne poszukiwania rywala, z którym zmierzę się podczas gali Polsat Boxing Night. Prawdopodobnie będzie nim obcokrajowiec - mówi Marcin Rekowski (16-1, 13 KO), jeden z najmocniej bijących polskich "ciężkich", który pierwotnie 26 września miał spotkać się z Mariuszem Wachem.

Wach w międzyczasie dostał propozycję stoczenia walki w Rosji z Aleksandrem Powietkinem. Szybko trzeba więc znaleźć jego następcę dla "Rexa" na łódzką galę.

- Nie żałuję, że nie za boksuję z Wachem. Mówi się trudno. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zresztą Mariusz to mój kolega. Nie ma między nami żadnej złej krwi. Ostatecznie gdyby doszło do tej konfrontacji, to musiałbym się po prostu bić z kumplem, więc może nawet i lepiej, że stało się tak a nie inaczej - nie ukrywa Marcin.

- Teraz trwają intensywne poszukiwania nowego rywala. Kilka najbliższych dni będzie decydujących. Dla mnie nie ma znaczenia kto to będzie, ale raczej na pewno skończy się na kimś zza granicy. Cały czas pozostaję w ciężkim treningu. Przeplatam pracę techniki z elementami wytrzymałościowymi, szybkością oraz sparingami zadaniowymi. Dużo pomaga mi mój kolega Nikodem Jeżewski. Roboty jest naprawdę sporo. Od poniedziałku mają do mnie przyjechać solidni sparingpartnerzy. Będzie ich przynajmniej dwóch. Mam tylko nadzieję, że okażą się wystarczająco wymagający i dadzą mi ostry wycisk - kontynuował zawodnik numer trzydzieści pięć światowego rankingu federacji WBC.

- To będzie mój debiut na tak wielkiej imprezie jak PBN. Cieszę się niezmiernie, że będę jednym z bohaterów tego wspaniałego wieczoru. To dla mnie zaszczyt. Hala z pewnością będzie pękała w szwach, a dla mnie to jeszcze większa motywacja - dodał Rekowski.