GRIGORIJ DROZD WRÓCI PO KONTUZJI DOPIERO W OKOLICACH MARCA

Redakcja, AllBoxing.ru

2015-08-21

Grigorij Drozd (40-1, 28 KO) powróci dopiero na przełomie lutego i marca. Wtedy właśnie ma skrzyżować rękawice z szalenie niebezpiecznym Ilungą Makabu (19-1, 18 KO), który nabył status oficjalnego pretendenta do tytułu pokonując przed czasem równie unikanego Thabiso Mchunu.

Rosjanin 11 sierpnia odwołał z racji kontuzji kolana walkę, do jakiej miało dojść 4 listopada. Nabawił się jej... grając w piłkę. Na szczęście mistrz świata federacji WBC kategorii junior ciężkiej nie będzie musiał iść pod nóż. Skończy się po prostu na dłuższej przerwie i rehabilitacji.

- Grigorij był zły z racji tego, że walkę trzeba było przenieść na inny termin. Ale nie ma potrzeby przeprowadzenia operacji. Skontaktowaliśmy się szybko z obozem Makabu i poinformowaliśmy ich o wszystkim. To normalni i poważni ludzie, więc wiedzą doskonale, że takie rzeczy się zdarzają. Być może Makabu zaboksuje z kimś innym, lecz nasza umowa nadal obowiązuje i się z niej wywiążemy, tylko raczej na początku wiosny. Mam nadzieję, że Drozd będzie już gotowy w marcu by wyjść do ringu naprzeciw Makabu. Ta walka niewątpliwie będzie bardzo trudna i stanowiąca swego rodzaju test dla Grigorija. Jego rywal jest szalenie groźny, jednak staramy się testować w ten sposób każdego naszego zawodnika - nie ukrywa Andriej Riabiński, promotor nie tylko Drozda, ale również Powietkina, Lebiediewa, Czakijewa czy Kudriaszowa.