EWA PIĄTKOWSKA: JESTEM BARDZO ZADOWOLONA

Piotr Fajks, Informacja własna

2015-08-10

- Jestem właśnie po treningu na Torwarze. Współpraca z moim nowym duetem szkoleniowym, czyli Andrzejem Gmitrukiem i Pawłem Kłakiem, układa się świetnie - twierdzi Ewa Piątkowska (7-0, 4 KO), która pod koniec września podczas kolejnej edycji PBN w Łodzi zmierzy się z niegdyś dobrą koleżanką, dziś rywalką, Ewą Brodnicką (8-0, 2 KO).

- Jestem bardzo zadowolona z tych treningów. Bardzo dobrze się tu czuję. Mam teraz dwóch szkoleniowców. Z panem Andrzejem robię głównie technikę na tarczy oraz pracę na workach, z Pawłem natomiast to przede wszystkim praca nad wytrzymałością. Są to krótkie, ale bardzo intensywne zajęcia. Kładziemy spory nacisk na poprawę pracy nóg. Wdrażamy również kilka nowy elementów bokserskich. Jednym z nich jest wydłużanie serii - przyznaje popularna "Tygrysica".

- Po pierwszych wspólnie przepracowanych godzinach na sali byłam troszkę w szoku. Wiadomo, każdy trener ma swoją koncepcję i metody szkolenia. Teraz już jest dobrze. Przyzwyczaiłam się do nich. Wierzę w to, że ta współpraca zaowocuje 26 września w Łodzi. Prawdę mówiąc nie wiem nawet jak długo potrwa taki stan rzeczy. Teraz sporo chłopaków boksuje w Ameryce, a trener Fiodor Łapin się przecież nie rozdwoi. Myślę, że będzie wyglądało to tak, że podczas jego pobytu w Polsce będę trenowała pod jego okiem, natomiast gdy będzie musiał wylecieć poza granice naszego kraju, wówczas pałeczkę przejmie pan Andrzej z Pawłem. Ostatnio zgłosiłam chęć rywalizacji z Ewą Brodnicką na wrześniowej gali. Sytuacja wydaje się rozwojowa. Wszystko zdaje się być na dobrej drodze, by w końcu doprowadzić do tej potyczki. Najwyższa pora żeby zamknąć ten temat raz na zawsze. Najbliższa przyszłość przyniesie odpowiedzi na te wszystkie pytanie - dodała Piątkowska.