HUCK: LEPIEJ BYM ZAROBIŁ NA WALCE Z BEZDOMNYM NIŻ Z LEBIEDIEWEM

Redakcja, sportbox.ru

2015-08-06

Marco Huck (38-2-1, 26 KO) w dosadnych słowach wyjaśnił, dlaczego nie przyjął od obozu Denisa Lebiediewa (27-2, 20 KO) propozycji walki rewanżowej z Rosjaninem. - Nawet za pojedynek z bezdomnym otrzymałbym większe pieniądze - stwierdził.

Pięściarze po raz pierwszy skrzyżowali rękawice w 2010 roku. Wygrał Niemiec, ale werdykt wzbudził kontrowersje. Od tego czasu Lebiediew i jego współpracownicy dążą do rewanżu.

- Otrzymałem od nich telefon w tej sprawie. Powiedziałem, że jasne - jestem gotowy walczyć kiedykolwiek i gdziekolwiek, czy to będzie Moskwa, czy Sankt Petersburg. Rozmówca jednak ostrzegł mnie, że Andriejowi Riabińskiemu się teraz nie przelewa, że ma problemy finansowe, dotknął go kryzys. Mówiąc w skrócie, tutaj otrzymałbym więcej za walkę z bezdomnym. O ile dobrze zrozumiałem, Riabińskiego dotknął kryzys i jest teraz biedny - ironizuje Huck.

30-latek, który przebywa obecnie w USA, gdzie przygotowuje się do walki z Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO), zaproponował, żeby w tej sytuacji Lebiediew przyjechał do Niemiec. - Zapewnilibyśmy mu pięciogwiazdkowy hotel, lot prywatnym samolotem i dobre pieniądze. Oni jednak odmówili - stwierdził.

Huck zmierzy się z Głowackim 14 sierpnia w Newark. Stawką będzie pas WBO w kategorii junior ciężkiej.