BŁYSKAWICZNY PARKER. TUPOU ZNOKAUTOWANY JUŻ W PIERWSZEJ RUNDZIE

Redakcja, Informacja własna

2015-08-01

Tego nie spodziewali się chyba nawet najwięksi fani Josepha Parkera (15-0, 13 KO). Utalentowany nowozelandzki pięściarz wagi ciężkiej miał mieć - jak zapowiadały lokalne media - bardzo trudną przeprawę z doświadczonym Bowie'em Tupou (25-4, 17 KO), a wszystko zakończyło się już po kilkudziesięciu sekundach.

Notowany w pierwszej piętnastce rankingu WBO Tupou zaraz po pierwszym gongu ruszył do ataku, a 23-latek spokojnie szukał miejsca, aby trafić nacierającego rywala. Udało się po zaledwie 63 sekundach. Gdy Tupou balansował tułowiem, Parker wystrzelił mocnym prawym, którym zawadził przeciwnika o czoło. Cios nie wyglądał na bardzo groźny, ale Tupou padł jak ścięty. Kiedy sędzia zobaczył, w jakim jest stanie, nawet nie liczył, tylko wyciągnął z ust leżącego zawodnika ochraniacz i z pomocą kilku innych osób ułożył półprzytomnego pięściarza w odpowiedniej pozycji.

Gdy powtórka pokazała, że Parker ledwo trafił przeciwnika, rozległy się gwizdy kibiców, najwyraźniej powątpiewających w to, że cios 23-latka mógł spowodować aż takie spustoszenie. - Ale on jest po prostu tak silny - tłumaczył w ringu jego trener Kevin Barry.

Parker, który miał już pasy WBO Oriental i PABA, dołożył do kolekcji tytuł OPBF. Kolejną walkę stoczy 15 października.