GOŁOWKIN-LEMIEUX JAK MAY-PAC. 'ALE TU NIE BĘDZIE ZAWODU'

Redakcja, TVA Sports

2015-07-26

Pojedynek unifikacyjny w wadze średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) a Davidem Lemieux (34-2, 31 KO) będzie wielkim wydarzeniem w świecie boksu, a już szczególnie w Kanadzie. - Dla Quebecu to będzie wręcz walka stulecia - mówi promotor czempiona IBF Camille Estephan.

Hitowe starcie dwóch bombardierów zakontraktowano na 17 października w Nowym Jorku. Nikt nie ma wątpliwości, że w słynnej hali Madison Square Garden będą grzmoty, a promotor Kanadyjczyka podkreśla: - To druga najbardziej wyczekiwana walka tego roku, zaraz po pojedynku Mayweather-Pacquiao. Tyle że tutaj nikt nie będzie zawiedziony tym, co wydarzy się między linami.

Jeszcze niedawno wydawało się, że pojedynek odbędzie się najwcześniej w połowie przyszłego roku. Żaden z pięściarzy nie chce jednak czekać. - Gołowkinowi należy się szacunek, ponieważ niewielu jest bokserów, którzy chcą boksować z Davidem. Nie bawimy się w boks, żeby unikać rywalizacji. Jesteśmy pewni zwycięstwa. Lemieux to prawdziwy żywioł, siła natury, zrobi wszystko, aby wygrać - stwierdził Estephan.

Na szali październikowej potyczki znajdą się w sumie cztery pasy mistrzowskie - IBF, WBA Super, tymczasowy WBC oraz IBO.