TARVER: NIE MA MOWY BY ON MNIE WYBOKSOWAŁ

David P. Greisman, Boxingscene

2015-07-25

- Nie muszę już dusić kilogramów, tak jak to było w wadze półciężkiej, dlatego właśnie jestem w szczytowej formie i wnoszę do ringu to co mam najlepsze - przekonuje już mocno wiekowy, 46-letni Antonio Tarver (31-6, 22 KO), który 14 sierpnia w Newark, gdzie zaboksują też Głowacki, Szpilka, Sulęcki i Łaszczyk, w głównej walce wieczoru skrzyżuje rękawice ze Stevem Cunninghamem (28-7, 13 KO).

- Nie ma mowy by ktokolwiek mnie zdołał wyboksować. Jego jedyną szansą jest wygrana przez nokaut. Mam jednak najlepszą defensywę w tym całym zasranym biznesie i jak niby on miałby mnie trafić? Przecież ten facet dotąd nie spotkał się z nikim, kto prezentowałby podobny poziom do mojego. Mam gdzieś te jego wszystkie walki z Europejczykami, bardzo prostymi do boksowania. Jestem magikiem i znam tysiąc różnych trików. On również jest zbyt prosty w tym co robi by mnie trafić - mówi jak zwykle pewny siebie Tarver, w przeszłości trzykrotny champion wagi półciężkiej.