GOŁOWKIN NIE GODZI SIĘ NA WALKĘ Z WARDEM W LIMICIE 168 FUNTÓW

Edward Chaykovsky, boxingscene.com

2015-07-23

Wygląda na to, że nie dojdzie na razie do hitowej walki pomiędzy Andre Wardem (28-0, 15 KO) a Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO). Amerykanin zapraszał ostatnio Kazacha na ring, ale ten cały czas żąda umownego limitu 164 funtów.

- Andre to świetny bokser, dla nas to byłby świetny pojedynek. Zresztą nie tylko dla nas - dla wszystkich. Chcę jednak podziału 50-50. On chce ze mną boksować - nie ma problemu, jestem gotowy. Ward przez ostatnie dwa lata jednak nie walczył, jego pozycja nie jest obecnie zbyt dobra. Ja jestem w znacznie lepszej sytuacji. Chcę równego podziału pieniędzy i wagi. To logiczne, podzielmy się wszystkim po równo - powiedział "GGG" w rozmowie z Maxem Kellermanem.

Jest jednak mało prawdopodobne, aby Ward przystał na to, aby zejść do limitu 164 funtów. Tym bardziej, że Gołowkin chciał walczyć w pełnym limicie kategorii średniej, wynoszącym 168 funtów, z Carlem Frochem i Julio Cesarem Chavezem Jr. - Poprzez akceptację tamtych walk i żądania wobec Warda obóz Gołowkina mówi, że tak naprawdę nie chce tego pojedynku - skomentował anonimowy informator portalu boxingscene.com, który przebywa blisko negocjacji pomiędzy obozami Amerykanina i Kazacha.

Choć do potyczki z Wardem raczej nie dojdzie, Gołowkin może przystąpić do innego niezwykle ciekawego pojedynku. Coraz więcej mówi się o tym, że 17 października w Nowym Jorku skrzyżuje rękawice w walce unifikacyjnej z czempionem IBF w kategorii średniej Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Promotor Kanadyjczyka Oscar De La Hoya potwierdził już, że trwają rozmowy w tej sprawie.