FROCH PROWOKUJE GOŁOWKINA, ALE POSTĘPÓW BRAK

Redakcja, Twitter

2015-07-06

Pomimo ostatniej prowokacji Carla Frocha (33-2, 24 KO) do walki Anglika z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO), na którą od dłuższego czasu ostrzą sobie apetyty kibice boksu na całym świecie, wciąż jest daleko.

W sobotę Froch opublikował na Twitterze zdjęcie swojej imponującej sylwetki, podpisane: "Za duży i za silny dla Gołowkina". W sieci zawrzało, część kibiców zwietrzyła postęp w negocjacjach z kazachskim obozem, ale promotor mistrza wagi średniej Tom Loeffler szybko rozwiał spekulacje. - Tylko zdjęcia Frocha, zero sygnałów od jego promotora - stwierdził, a odpowiadając bezpośrednio na wpis "Kobry" oznajmił: - Carl, jest tylko jeden sposób, aby się przekonać.

Kilka tygodnie temu prowadzono już negocjacje w sprawie hitowego pojedynku, ale w pewnym momencie wszystko stanęło w miejscu. Telewizja HBO zapowiedziała, że pokazałby walkę w PPV, lecz nieaktywny od przeszło roku i noszący się z zamiarem zakończenia kariery Froch wciąż nie zdecydował, czy chce jeszcze w ogóle boksować.