Walka Anthony'ego Joshuy (13-0, 13 KO) o prawo do starcia o pas WBC w wadze ciężkiej to tylko kwestia czasu - przekonuje prezydent federacji Mauricio Sulaiman. Brytyjczyk już w pierwszej połowie przyszłego roku może wystąpić w eliminatorze.
- Bez wątpienia Joshua prędzej czy później zaboksuje w ostatecznym pojedynku eliminacyjnym. Na razie jest na to za wcześniej, bo najpierw musi dojść do konfrontacji Wildera z Powietkinem. Potem, podczas grudniowej konwencji, przyjrzymy się sytuacji w każdej kategorii wagowej i podejmiemy odpowiednie decyzje. Wszyscy w WBC bardzo wspieramy Joshuę, tacy zawodnicy jak on nie pojawiają się zbyt często - powiedział Sulaiman.
25-latek jest notowany w rankingu WBC na drugim miejscu, tylko za Aleksandrem Powietkinem. Tuż za mistrzem olimpijskim znajdują się natomiast Wiaczesław Głazkow, Bermane Stiverne, Bryant Jennings i Lucas Browne - jego potencjalni rywale w walce eliminacyjnej.
Joshua na ring wróci 12 września w Londynie, gdzie zmierzy się prawdopodobnie ze Szkotem Garym Cornishem (21-0, 12 KO).