AMBITNE PLANY SZTABU BROOKA - TERAZ RIOS, POTEM BRADLEY

Redakcja, Boxing News Online

2015-07-01

Kell Brook (35-0, 24 KO) w trzeciej obronie pasa IBF wagi półśredniej ma się spotkać 12 września z Brandonem Riosem (33-2-1, 24 KO) w Londynie. Obóz championa jest tak pewny swego, że już są robione przymiarki do następnej potyczki. A wtedy rywalem miałby być jeszcze sławniejszy Timothy Bradley (32-1-1, 12 KO). Takie są przynajmniej robione przymiarki.

- Wciąż jeszcze nie dopięliśmy do końca negocjacji w sprawie walki z Riosem. W razie czego zostaje nam opcja występu w październiku, ale nastawiamy się na to, że we wrześniu spotkamy się z Riosem. Potem znów odezwiemy się do Khana, który pewnie nam znów odmówi, a wtedy spróbujemy doprowadzić do walki z Bradleyem. To jeden z najlepszych zawodników w tym limicie i z pewnością to byłaby bardzo interesująca potyczka. Trudno pokonać tego faceta. On wspólnie z Kellem i Keithem Thurmanem to będą najlepsi pięściarze wagi półśredniej po odejściu Mayweathera. Ale wierzę, że Brook pokona ich wszystkich - stwierdził promotor mistrza, Eddie Hearn.

Szef stajni Matchroom powątpiewa czy uda się doprowadzić do starcia z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), ale wierzy, że w końcu uda się nakłonić rodaka do takiej konfrontacji.

- To typowa walka 50/50, bez wyraźnego faworyta. Ryzyko byłoby ogromne dla jednej i drugiej strony, lecz nie ma w tej chwili walki, na której można byłoby zarobić w Wielkiej Brytanii więcej pieniędzy. Zresztą ile można czekać na walkę z Mayweatherem - dodał Hearn.