WARD: MAM RESPEKT DLA FROCHA, ALE TYM RAZEM CHCIAŁBYM NOKAUTU

Edward Chaykovsky, Boxingscene

2015-06-17

Kibice czekają już z niecierpliwością na powrót Andre Warda (27-0, 14 KO), który w sobotę na ringu w Oakland skrzyżuje rękawice z Paulem Smithem (35-5, 20 KO). Sam Amerykanin przekonuje, że wkrótce będzie gotowy na rewanż z Carlem Frochem (33-2, 24 KO) i tym razem spróbuje go zastopować.

- Nasza walka zawsze będzie zażarta, bo Froch to świetny rywal. On poszukałby nokautu, bo czuje, że to jedyny sposób na pokonanie mnie, sam zresztą o tym mówił. Nie chciałby znów czekać na decyzję sędziów, ale ja również nie chciałbym po raz drugi czekać na podliczenie takich kart. Tym razem ja również poszukałbym wygranej przed czasem - przekonuje lider kategorii super średniej, występujący w sobotę w umownym limicie 78 kilogramów.

- Doceniam to co zrobił dla tego sportu Froch. Mówcie co chcecie, ale on spotykał się z najlepszymi i najlepszych pokonywał. Mam dla niego sporo respektu, jednak chciałbym go w rewanżu zastopować - dodał Ward.