MATEUSZ POLSKI: CHCĘ SIĘ BAWIĆ BOKSEM

Redakcja, Informacja prasowa

2015-06-11

- Chcę i muszę bawić się boksem, aby w ringu być rozluźnionym - mówi Mateusz Polski z wagi lekkiej (-60 kg), jeden z pięciu bokserów Rafako Hussars Poland, którzy wystąpią w Igrzyskach Europejskich w Baku.

W środę reprezentanci Polski złożyli ślubowanie w Centrum Olimpijskim Warszawie i odlecieli do Azerbejdżanu. Po kilku dniach treningów w Baku, w poniedziałek wezmą udział w losowaniu i rozpoczną zmagania o medale historycznych zawodów. Stawką jest też awans do jesiennych Mistrzostw Świata w Doha.

- W okresie przygotowawczym nie miałem jakichś poważnych kontuzji, tylko lekkie urazy np. wybitny kciuk. Ogólnie ze zdrowiem wszystko w porządku - powiedział Mateusz, który w niedawnym finale Mistrzostw Polski przegrał na punkty 1-2 z kolegą z Husarii Dawidem Michelusem.

Na zgrupowaniach reprezentacji w Wiśle i Cetniewie pięściarz Róży Karlino zwracał uwagę z trenerami m.in. na poprawność bicia prawego prostego.

- Trener Raubo zwracał mi cały czas uwagę na to żebym w końcu się rozluźnił i zaczął "bawić się" boksem, abym nie był spięty w ringu - kontynuował.

W tym sezonie ligi World Series of Boxing Polski stoczył jedną walkę, w zastępstwie mającego problemy zdrowotne Michelusa. Mimo przegranej w oczach sędziów, spisał się dobrze i z pewnością będzie otrzymywał kolejne szanse w Rafako Hussars Poland.

- W poprzednim sezonie miałem okazję boksować z Husarią w Azerbejdżanie, ale nie w Baku, gdzie teraz będziemy walczyć, tylko w Gubie. Mam nadzieję, że tym razem będzie mi dane wygrywać. Myślę, że medal jest w moim zasięgu, choć nie skupiam się na wyniku ani na krążkach. Celem jest dać z siebie wszystko w każdej walce – powiedział.

Oprócz Mateusza Polskiego, w Igrzyskach Europejskich wezmą udział inni zawodnicy z Husarii kierowanej przez Jarosława Kołkowskiego i Jacka Szelągowskiego - Sylwester Kozłowski -56 kg, Kazimierz Łęgowski -64 kg, Kamil Gardzielik -75 kg i Jordan Kuliński (-81 kg). W składzie są też Maciej Jóźwik -52 kg i Mateusz Kostecki -69 kg.

- Nie ma w tej grupie lidera, jesteśmy wszyscy równi, każdy pracuje na własne konto. To dla mnie bardzo ważne zawody, jak Mistrzostwa Świata i Europy. Wierzę, że będziemy wracać w dobrym nastrojach – mówi Polski.