WILDER: MOGĘ BYĆ WIĘKSZĄ GWIAZDĄ NIŻ MAYWEATHER
Deontay Wilder (33-0, 32 KO) jest przekonany, że przejmie po kończącym powoli karierę Floydzie Mayweatherze Jr (48-0, 26 KO) status największej gwiazdy boksu. Co więcej, Amerykanin twierdzi, że przyćmi popularnością niepokonanego rodaka.
- Bez wątpienia mogę być większą gwiazdą niż Mayweather. Jestem tego pewien, bo waga ciężka to królewska kategoria. To po pierwsze. Po drugie - wnoszę emocje i osobowość, a do tego jestem prawdziwy - mówi czempion WBC.
Autentyczność to według Wildera główny aspekt odróżniający go od "Money" Floyda. W przypadku Mayweathera została ona nadwątlona po tym, jak bokser przyznał, że w jednym z programów z serii All Access jego towarzyszki na potrzeby telewizji paliły "sztuczną marihuanę".
- Niektórzy ludzie, kiedy mają przed sobą kamerę, próbują być kimś innym. Zmieniają się, a kiedy kamera zostanie wyłączona, znowu są inni. Ja nie mam różnych osobowości. Nie jestem podróbką. Wszystko, co widzicie w All Access, to prawda. Nie ma tu żadnego scenariusza, nic nie planujemy. Nie mogę pozwolić, aby ktoś napisał scenariusz o moim życiu - powiedział.
Wilder kolejną walkę stoczy 13 czerwca w Birmingham w swoim rodzinnym stanie Alabama. Jego rywalem będzie Eric Molina (23-2, 17 KO).
putniktv.in.ua/boytsovskiy-klub.html
Swoją drogą wartość newsa podobna do tej, że Włodek Letr lubi walczyć na świeżym powietrzu ;)
Pozdrawiam
Zeby Wilder dorównał tej popularności musiałby wygrać z sowietą a potem walczyć z dobrymi i bardzo dobrymi. Ryzykowna misja ale zobaczymy.
Co do autentyczności to jest autentyczny pokazał to nokautując babcię w sklepie.
Nie większą, ale bynajmniej ekscytującą! To raz. Dwa, money tylko zarabia, a jego boks jest przeciętny. Obrona?? Obrona :-D
Wilder to boom :-)
Chciałbym,żeby "kosił" kolejnych rywali i pokazywał się z jak najlepszej strony.
Na pewno wole go oglądać w ringu niż tłusciochów pokroju Arreola.
Niech mu się darzy.
Życzę mu powodzenia i liczę na ekscytujące walki.
Ma warunki fizyczne i liczę ,że będzie dawał dobre walki,dobre SHOW!
To nie jest "BUM".
Można powiedzieć nawet, że daje lepsze show od mojego fana Bryanta Jenningsa :)
Wyluzujcie
Masz oczywiście rację. Wilder ma wszelkie predyspozycje, żeby stać się wielką gwiazdą sportu, ale fenomenu Mayweather'a nie pobije. Deontay jest wartościowym sportowo zawodnikiem (wyzywanie go od bumów jest niepoważne) i, co najważniejsze, umie robić show. O ile utrzyma pas jeszcze trochę, zdobycie przez niego dużej popularności jest tylko kwestią czasu.
...............................................
A tak poza tym:
Wilder ma 2 metry wzrostu i waży około stówki. Floyd to przy nim karzełek. Dla każdego znawcy boksu, który nie jest niewidomy, powinno być oczywiste, że Deontay jest większy.
Ponadto (tu apel do Wilder'a - skoro to forum przeglądają tacy znawcy zza wielkiej wody jak @cop, udzielał się tu osobiście Wasilewski, to dlaczego nie miałby go przeglądać Wilder?):
skończ w końcu uciekać przed Zimnochem! Krzysztof od dawna domaga się rewanżu (to uzasadnione - pokonał Cię w czasach amatorskich i chce tego dokonać ponownie), pokonał McCall'a, który pokonał Lewis'a, który znokautował Mike'a Tysona, który znokautował Larry'ego Holmesa, który znokautował Muhamada Ali, który znokautował George Foremana, który znokautował Joe Fraziera. Krzysiek jest po Salecie drugim ciężkim w historii! Ponadto jest od Ciebie jaśniejszy, niższy, mniej mówi, lepiej zna Białystok i ma zapewne jeszcze kilka innych atutów, które mu dadzą przewagę w potencjalnej potyczce.
Dopóki Wilder nie da rewanżu Zimnochowi - nie będzie pełnoprawnym mistrzem. Jeżeli da - nie będzie mistrzem już nawet oficjalnie. To taki paradoks Deontay'a.
Rogal dobre ubawilem sie;)
juz mam kilku faworytow ktorzy pieprza trzy po trzy. roach mistrz swiata i wilder.
https://www.youtube.com/watch?v=3hdX5kcBgeM
Dopóki Wilder nie da rewanżu Zimnochowi - nie będzie pełnoprawnym mistrzem. Jeżeli da - nie będzie mistrzem już nawet oficjalnie. To taki paradoks Deontay'a"
i wszystko w temacia ! ;)
ps.kobita ma mnie za wariata przez ciebie bo wyje do ekranu jak pojeb!
szacuneczek
Racja, zależne jest to też w sumie od pozostałych zawodników a tu już nikt nie ma na to wpływu:) Tak jak Władimir, który posiada większość pasów przez tyle lat, nigdy raczej nie będzie w gronie tych największych,właśnie ze względu na słabo obsadzoną ciężką i brak topowych zawodników na rozkładzie :) Natomiast plusem jest to, że niewątpliwie coś zaczyna się dziać w tej kategorii, a myślę,że na przestrzeni paru lat ci dzisiejsi prospekci będą już bardziej rozpoznawalni i szanowani :)
https://www.youtube.com/watch?v=ODBM2N8PlS4
I nawet doczołganie sie do pasa tego nie zmieniło.
Data: 06-06-2015 14:49:37
Jak dalej będzie nokautował i niszczył coraz to wartościowszych rywali
Własnie cos nie bardzo bo tego jedynego wartosciowego rywala to juz nie dał rady znokautować :) reszte bumów to i Wawrzyk by położył tyle ze nawet taki Cycu walczył z Powietkinem.
Data: 06-06-2015 14:27:31
Oto wypełniony kibicami obiekt podczas zeszłorocznej gali bokserskiej, na której Wilder walczył przeciwko dzielnemu Gavernowi:
https://www.youtube.com/watch?v=3hdX5kcBgeM
Tak, tez wspominałem o tym pare dni temu. Wiecej ludzi przyszło na mój mecz gdy grałem w podstawówce w parafialnej lidze piłkarskich szóstek.
Data: 06-06-2015 13:01:58
A ja z kolei chciałbym,żeby Wilder okazał się wielką gwiazdą.
Chciałbym,żeby "kosił" kolejnych rywali i pokazywał się z jak najlepszej strony.
Na pewno wole go oglądać w ringu niż tłusciochów pokroju Arreola.
Niech mu się darzy.
Życzę mu powodzenia i liczę na ekscytujące walki.
3-4 lata temu ludzie pisali dokladnie to samo pod adresem Davidka Hej Hej :) a jak to z nim było to każdy widział.
https://www.youtube.com/watch?v=g7rhzS1rlOk
A Ty roycer ześ prostak to wiadome ale ze az taki zeby nie rozumiec znaczenia 'bynajmniej' to juz kolejny rekord glupoty na tym forum
Wilder pokonal znakomitego Stiverne'a a rywali Powietkina by zdmuchnal z powierzchni ziemi, bo o ile Stiverne'a prawie znokautowal w 2 rundzie gdyby potrwala dluzej, o tyle Takama czy Pereza to by wytrzaskał jak psów
wylecieliby z ringu, bo obaj maja wyraznie slabsza szczeke od Stiverne'a
Oczywiscie placzace baby na tym forum wolą zaklinac rzeczywistosc i twierdzic ze ktos kto pokonal jednego lepszego zawodnika od wszystkich innych jakich pokonal Powietkin, jest bumobijcą
Oj baby baby, kiedy Wy bedziecie mezczyznami?
Jednym słowem określając Twoją osobę.. kabareciarz.
daj spokuj bo rafalek i tronk juz pracuja na bana i to w najgorszym wydaniu bo za glupote...
Wilder pokonal znakomitego Stiverne'a a rywali Powietkina by zdmuchnal z powierzchni ziemi, bo o ile Stiverne'a prawie znokautowal w 2 rundzie gdyby potrwala dluzej, o tyle Takama czy Pereza to by wytrzaskał jak psów.
Pamietam jeszcze rok temu pod każdym postem o Stiverne pisałeś jaki to spaślak, grubas itd oraz że taki povetkin go niszczy. A dzisiaj co? Stiverne znakomity pięsciarz a povetkin klase niżej? Chyba się zachłysnałeś jednorazowym sukcesem bronze boomera a może masz tak zmienne poglądy?
'daj spokuj'
;D
Z 'pszypadku' na pewno nie, predzej z 'przypadku'
aczkolwiek sam wiesz ze Wilder pobije Powietkina, wiec po co sie oszukujesz?
Nie płacz juz:)