HRIUNOW: WILDER WIE, ŻE PRZEGRA, BĘDZIE PRZEKŁADAĆ WALKĘ Z SASZĄ

Redakcja, rsport.ru

2015-06-05

Walka Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO) jest zbyt piękna, aby mogła być prawdziwa, uważa Aleksander Hriunow. Według byłego menedżera "Saszy" Amerykanin boi się konfrontacji z Rosjaninem i będzie robić wszystko, żeby ją odłożyć w czasie.

Powietkin został oficjalnym pretendentem do dzierżonego przez Wildera tytułu WBC w wadze ciężkiej 22 maja, kiedy zastopował już w pierwszej rundzie Mike'a Pereza. Jego walka z "Brązowym Bombardierem" miałaby się odbyć w drugiej połowie roku, choć Hriunow nie wierzy w taki scenariusz.

- Wilder wie, że może się to dla niego skończyć tak samo, jak skończyło się dla Pereza. Boi się, bo jest blisko porażki. Jestem pewien, że Aleksander by go zniszczył. Deontay sam na pewno zdaje sobie z tego sprawę. To będą trudne negocjacje, pewnie jeszcze trudniejsze niż w przypadku walki Powietkina z Władimirem Kliczką. Nie wierzę, aby doszło do tego pojedynku w tym roku, może się uda w przyszłym. Ludzie Wildera za wszelką cenę będą chcieli to jak najdalej odsunąć - powiedział rosyjski promotor.

Hriunow podkreśla, że Powietkin jest dzisiaj znacznie lepszym zawodnikiem niż był kilka lat temu. To między innymi za sprawą nowego trenera, Iwana Kirpy. - Ta współpraca przynosi bardzo dobre rezultaty, a jeszcze z pomocą promotora Aleksander ma obecnie maksimum komfortu. Teraz będziemy oglądać Powietkina w najlepszej formie - stwierdził.

Dodał, że oskarżenia o stosowanie przez Powietkina dopingu, które wysunął niedawno Wildera, są bezpodstawne. - Przez lata naszej współpracy Aleksander nawet nie wspomniał o stosowaniu niedozwolonych środków - zapewnił.