PARZĘCZEWSKI: RYWAL PRZYJEDZIE PO WYGRANĄ

Redakcja, Informacja prasowa

2015-06-03

- Nastawiam się na najtrudniejszą walkę w karierze, Jessy Luxembourger ma same wygrane, a do tego jest... tajemniczy - mówi Robert "Arab" Parzęczewski (8-0, 3 KO) przed walką z francuskim bokserem (6-0) na gali "BudWeld Boxing Night" 19 czerwca w Ostrowcu Św.

W swojej karierze bokser grupy Tymex Boxing Promotion już walczył z zawodnikiem, który nie miał żadnej porażki. Miało to miejsce rok temu w Kielcach, gdzie pokonał przed czasem Węgra z kubańskimi korzeniami Ericlesa Torres Marina.

- Francuz też przyjedzie do Polski po wygraną, ale nie pozwolę mu zrealizować jego zadania. Jeszcze nie przegrał, na pewno ma swoje ambicje, do tego jest tajemniczy, bowiem trudno o jego walki na wideo. Widziałem tylko urywki z jego występów na swoich galach. Przygotowuję się na najtrudniejszego przeciwnika w karierze, dużo lepszego od Farouka Daku, którego ostatnio pokonałem w Lubinie - powiedział Parzęczewski.

Pięściarz z Częstochowy ostatni dni przed walką spędzi w gymie w Dzierżoniowie, gdzie będzie sparował z innymi zawodnikami Tymexu, m.in. Mateuszem Rzadkoszem i Michałem Gerleckim. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja, ponieważ ci wszyscy zawodnicy promowani przez Mariusza Grabowskiego boksują w wadze półciężkiej. Rzadkosz zadebiutuje w Ostrowcu w super średniej, ale już zapowiedział, że docelową jest półciężka.

- W mediach pojawiają się informacje na temat planowanych moich walk z Pawłem Głażewskim czy Markiem Matyją. Ja koncentruję się na najbliższym pojedynku, promotor zna moje zdanie i to wystarczy. Nie zamierzam teraz zastanawiać się, czy we wrześniu będę boksował z tym rodakiem, a może innym? Uważam, że obydwoma jestem w stanie wygrać. Wiem, że wiele osób twierdzi inaczej, ale ci hejterzy mocno się zdziwią. Po to pracują na swoje nazwisko, bardzo pomagają mi trenerzy i Mariusz Grabowski, aby osiągnąć swój cel w boksie - dodał 21-letni pięściarz.

Robert nigdy nie ukrywał, że jego celem jest pobicie rekordu Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, czyli zdobycie mistrzostwa świata przed ukończeniem 25. roku życia.

- Postawiłem sobie wysoko poprzeczkę, a zamierzam ją jeszcze podwyższyć. Za rok, może dwa, planuję zejść do kategorii super średniej. W tej wadze jeszcze Polska nie miała mistrza świata, a ja wierzę, że pierwszym będę właśnie ja. Najważniejsze, abym miał stałego sponsora, abym mógł liczyć na odpowiednie zabezpieczenie jeśli chodzi o stronę medyczną i żywieniową - powiedział.

Ambitny zawodnik stanie w Ostrowcu przed najważniejszym jak dotąd wyzwaniem w zawodowej karierze. - Ciężko pracuję na swoje nazwisko i jestem przekonany, że przyjdzie czas na wielkie wyzwania. Chciałbym udowodnić tym, którzy mnie teraz skreślają, że bardzo się mylą w swych opiniach.

Na gali Tymexu 19 czerwca boksować będą też były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (30-1, 16 KO) oraz Michał Gerlecki (10-0, 6 KO), Michał Żeromiński (8-2, 1 KO), Damian Wrzesiński (7-0, 4 KO), Michał Leśniak (2-0, 1 KO) i debiutujący Mateusz Rzadkosz.