RIOS GOTOWY NA BROOKA, ALE CHCE WIĘKSZYCH PIENIĘDZY

Redakcja, ESPN

2015-06-03

Brandon Rios (33-2-1, 24 KO) pozytywnie odpowiedział na zaproszenie do walki o pas IBF w wadze półśredniej ze strony Kella Brooka (35-0, 24 KO). - Utrzymuję formę, jestem gotowy na rock and rolla - mówi Amerykanin.

Nazwisko Riosa jest wymieniane w kontekście kolejnego, planowanego na 29 sierpnia pojedynku Brooka w obronie tytułu mistrzowskiego. Promotor Anglika mówił też o ewentualnych starciach z Keithem Thurmanem i Mannym Pacquiao, ale żadne z nich nie będzie możliwe w tym terminie, co stawia Riosa w roli faworyta do walki w Wielkiej Brytanii.

- Na razie się tym nie ekscytuję. Kiedyś już otrzymałem od nich telefon, zaakceptowałem wyzwanie, a skończyło się na tym, że Brook boksował z Jo Jo Danem. Potem znowu o mnie mówili, a wzięli pojedynek z Frankie'em Gavinem. No więc nie wiem, chcą oni w końcu walczyć czy nie? Ja się zgadzam. Mogę walczyć z Brookiem kiedy chce i gdzie chce - powiedział "Bam Bam".

Telewizja HBO zapowiedziała już, że jeżeli do pojedynku dojdzie, przeprowadzi transmisję w Stanach Zjednoczonych. Wszystko jest więc na dobrej drodze, aby walka się odbyła. Problem jest tylko jeden, za to dość istotny.

- Brandon jest zainteresowany tą walką, ale nie podoba mu się gaża. Zobaczymy, czy uda się wypracować porozumienie. Data nam odpowiada, rywal też, ale pieniądze muszą się zgadzać - powiedział menedżer Riosa Cameron Dunkin.