WILDER: W DOMU JESTEM NAJGROŹNIEJSZY

Redakcja, fighthype.com

2015-06-02

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) cieszy się, że jego pierwsza walka w obronie tytułu WBC w wadze ciężkiej odbędzie się w rodzinnym stanie Alabama. - To w domu jestem najgroźniejszy - mówi "Brązowy Bombardier".

Wilder zmierzy się 13 czerwca w Birmingham z Ericiem Moliną (23-2, 17 KO). - Nie słyszę za wiele ze strony pretendenta, ale to dobrze, to znaczy, że jest skoncentrowany. Wiem, że będzie zdenerwowany, ale kiedy zapędzisz królika do narożnika, zacznie walczyć. Nie zawiodę moich fanów, nie pozwolę, aby ktoś odebrał mi to, na co tak ciężko pracowałem - powiedział mistrz.

29-latek zapewnił, że nie będzie to jego jedyna obrona w Alabamie. - Liczę na świetny występ Moliny, taki po którym ludzie będą chcieli dalej oglądać boks. Jest wiele walk, które chcemy zrobić w Alabamie. Z hali Bartow będę chciał się potem przenieść do Jefferson Convention Complex, która jest jeszcze większa niż MGM Grand - oznajmił.

Po walce z Moliną, której jest zdecydowanym faworytem, Wilder będzie się musiał zmierzyć z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). Rosjanin został niedawno oficjalnym pretendentem do tytułu WBC. Jego pojedynek z "Brązowym Bombardierem" może się odbyć jesienią.