SZPILKA: JOSHUA? SPRAWIŁBYM MU PROBLEMY

Redakcja, polsatsport.pl

2015-06-02

Artur Szpilka (18-1, 13 KO) radzi, aby wstrzymać się z koronacją Anthony'ego Joshuy (13-0, 13 KO). Młody Brytyjczyk jest zdaniem wielu pewniakiem do tytułu mistrza wagi ciężkiej, ale według "Szpili" są zawodnicy, którzy mogą mu pokrzyżować plany.

W sobotę Joshua dopisał do swojej szybko wydłużającej się listy kolejną ofiarę. Kevin Johnson (29-7-1, 14 KO) miał być jego największym testem w karierze, lecz został zdemolowany w ciągu niespełna dwóch rund. - "Kingpin" już nie ten sam. Zrobił to, co zawsze - wychodzi i nie chce walczyć, tylko chce się bronić. A kombinacje ciosów, motoryka Joshuy - to pokazało, że chłopak naprawdę będzie się liczył. I właściwie już trzeba się z nim liczyć - skomentował Szpilka w poniedziałkowym programie "Puncher".

Pięściarz z Wieliczki podkreślił, że czeka na kogoś, kto postawi 25-latkowi większy opór. - Poczekajmy, zobaczymy, co się wydarzy, jak będzie miał zawodnika, który będzie chciał wygrać. Bo na razie nikt z nim nie chce wygrać. Każdy chce tylko wyjść i zaboksować. A zobaczymy, co się stanie, jak ktoś będzie chciał wygrać. Ja oglądałem jego walkę z Roberto Cammarrelle, oczywiście nie ma co porównywać tych czasów, ale Cammarelle chciał wygrać i moim zdaniem wygrał tę walkę. Tam nie było takiej dominacji - stwierdził.

THOMPSON, ARREOLA, SOLIS, A NAWET JENNINGS - KTO DLA JOSHUY?

Zaznaczył też, że na szczycie wagi ciężkiej nie brakuje zawodników, którzy mogliby dać się we znaki młodemu Anglikowi. - Każdy z czołówki może mu sprawić problemy. Nie popadajmy w taki hurraoptymizm. Ja uważam, że taki Bryant Jennings na tym etapie to by był bardzo, bardzo ciężki rywal. Nie będę mówił o sobie, bo nie uważam siebie za nie wiadomo kogo, ale sądzę, że też sprawiłbym mu dużo problemów. Każdy z tych zawodników, który chce wygrać, jest dla Joshuy ciężkim zawodnikiem. Ci, co wychodzą po wypłatę i się cofają, to Joshua ich zniszczy. Ale jak zobaczy, że ktoś chce wygrać, to będzie inaczej - powiedział.

Koniec końców, choć sceptyczny wobec Joshuy, Szpilka dostrzega w boksie swojego rówieśnika wiele pozytywnych stron. - Podoba mi się, że walczy bardzo spokojnie, zachowawczo, cały czas czeka. Jak trafi, to wcale się nie podpala. Bije znakomite kombinacje, aż w szoku jestem, że tak ciężki zawodnik ma taką szybkość. Naprawdę trzeba się z nim liczyć. Ale jest dużo zawodników, którzy chcą wygrać. Taki Aleksander Powietkin moim zdaniem jest na razie poza zasięgiem Joshuy. Tak samo Jennings - ocenił.