REKOWSKI: PRICE? OBIŁO MI SIĘ TO O USZY

Piotr Fajks, Informacja własna

2015-06-01

Swego czasu pojawiła się taka opcja. Wtedy nic z tego nie wyszło. A teraz? - Na razie nic mi nie wiadomo o możliwej potyczce z Price'em. W tym biznesie bywa różnie. Jeżeli przyjdzie kontrakt, to pojadę do Anglii i dam dobrą walkę - mówi czołowy polski ciężki, Marcin Rekowski (16-1, 13 KO).

David Price (19-2, 16 KO) ma zaklepany termin na 26 czerwca w Liverpoolu. Czy tego dnia naprzeciw niego stanie popularny "Rex"?

- Cały czas jestem w treningu. Pracę siłową przeplatam wytrzymałościową. Jestem w dobrej dyspozycji. Obiło mi się o uszy, że istnieje taka opcja, lecz gdy nie ma kontraktów na stole, to możemy sobie gdybać. Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tej walki. Niewątpliwie David jest solidnym, wysokim pięściarzem, lecz ja już z takimi miałem do czynienia. Mogę z nim rywalizować na dystansie, ośmiu, dziesięciu rund, dla mnie nie stanowi to żadnego problemu - przekonuje Polak.

- Jeśli okaże się, że w okresie wakacyjnym skrzyżuję rękawice z Anglikiem, to mam nadzieję, że moi promotorzy zadbają o dobrych sparingpartnerów, których będę miał dostępnych na miejscu - dodał Rekowski.