WILDER ZARZUCA POWIETKINOWI DOPING! - JEST ZBYT DUŻY

Edward Chaykovsky, Boxingscene

2015-05-29

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) za dwa tygodnie podejdzie do pierwszej obrony tytułu mistrza wagi ciężkiej federacji WBC, mierząc się z Ericem Moliną (23-2, 17 KO). Potem będzie zmuszony do konfrontacji z oficjalnym pretendentem, Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO).

Do tej pory "Brązowy Bombardier" wypowiadał się raczej z szacunkiem o Rosjaninie. Teraz nieoczekiwanie zarzucił mu stosowanie niedozwolonych środków wspomagających.

- Moim zdaniem on jest na cyklu, wygląda na zbyt dużego - wypalił pierwszy od kilku lat amerykański mistrz wszechwag.

- Rozmawiałem z ludźmi, którzy trenowali z nim i dobrze go znają. On jest na jakimś koksie, choć to moja prywatna opinia. Nie wpłynie to w każdym razie na moją decyzję i oczekuję naszej walki - zapewnia Wilder.

POWIETKIN ZDEMOLOWAŁ PEREZA

- Moim zdaniem Powietkin jest na dopingu i być może dlatego tak szybko znokautował Mike'a Pereza. Nic mu nie odbieram i nie mogę się już doczekać, by skrzyżować z nim rękawice. Ale chcę wtedy rygorystycznych badań antydopingowych, nie tylko krwi, lecz również moczu. Jak będzie taka potrzeba, to nawet spermy - dodał panujący champion organizacji WBC.