TRENER PEREZA KRYTYKUJE SĘDZIEGO: MIKE MÓGŁ WALCZYĆ DALEJ

Redakcja, rsport.ru

2015-05-23

Spora część obserwatorów skrytykowała sędziego ringowego walki pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO) a Mike'em Perezem (21-2-1, 13 KO) za to, że pozwolił Kubańczykowi kontynuować pojedynek po pierwszym nokdaunie. Trener Pereza uważa tymczasem, że jego podopieczny mógł walczyć nie tylko po pierwszym, ale i drugim liczeniu.

- Mike był dobrze przygotowany do walki, ale taki jest boks, taka jest waga ciężka. Byłem zaskoczony tym, jak to wszystko się potoczyło. Już pierwszy cios naruszył Mike'a. Powinien był się więcej ruszać, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. Poza tym uważam, że sędzia źle wykonywał swoją pracę i za wcześnie przerwał pojedynek. Mike mógł walczyć dalej - powiedział Colin Morgan.

Starcie Powietkin-Perez prowadził w ringu niespełna 60-letni Włoch Massimo Barrovecchio. W swojej karierze sędziował on m.in. pojedynki Adamek-Kliczko, Włodarczyk-Palacios II i Masternak-Drozd.

Dzięki wygranej nad Perezem Powietkin stał się obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC w wadze ciężkiej, który dzierży Deontay Wilder (33-0, 32 KO).