ŁUKASZ RUSIEWICZ W CIĘŻKIEJ? CHĘTNY NA ZIMNOCHA I KOŁODZIEJA

Piotr Fajks, Informacja własna

2015-05-14

Jeden z twardszych zawodników kategorii cruiser na naszym podwórku rozważa zmianę dywizji na ciężką. Mowa o Łukaszu Rusiewiczu (19-19, 10 KO), który być może już niebawem spróbuje swych sił w najcięższej wadze.

- Chodzi mi po głowie spróbowanie się w wadze ciężkiej. Na co dzień ważę około stu kilogramów, więc masę mam odpowiednią na ten limit. W kategorii cruiser zrobiłem już sporo i nie mam tak naprawdę za bardzo z kim na polskim podwórku się konfrontować. Jeśli chodzi o zagraniczne oferty, to fakt, jest ich sporo, ale gdy przychodzi co do czego, to z sześciu ofert pozostaje jedna i w dodatku na krótkim dystansie. Taka sytuacja nie jest dla mnie zbyt komfortowa, zważywszy też na to, że jestem cały czas w treningu i utrzymuję wysoką, startową formę. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem pięściarzem pierwszej młodości, natomiast jestem przekonany, że stać mnie jeszcze na kilka naprawdę dobrych, zaciętych pojedynków - uważa Łukasz.

- Chciałbym jeszcze w tym roku skrzyżować rękawice z Pawłem Kołodziejem lub powracającym po dłuższej kontuzji Krzysztofem Zimnochem. Jestem przekonany, że takie potyczki cieszyłyby się sporym zainteresowaniem wśród wszystkich sympatyków pięściarstwa - dodał 33-latek ze Starogardu Gdańskiego.