PACQUIAO: MOŻLIWE, ŻE ZAKOŃCZĘ KARIERĘ. MYŚLĘ O PREZYDENTURZE

Redakcja, AFP

2015-05-13

Po powrocie na Filipiny Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) nie wykluczył, że walka z Floydem Mayweatherem Jr (48-0, 26 KO) była ostatnią w jego karierze. - Emerytura jest naprawdę blisko, w grudniu będę miał już 37 lat - powiedział.

"Pacman" przyleciał do Manili w środę rano lokalnego czasu. Hucznego powitania nie było. Z ręką na temblaku, który założono bokserowi po ubiegłotygodniowej operacji kontuzjowanego barku, Pacquiao cierpliwie odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące przegranego pojedynku w Las Vegas. Podkreślał, że nie czuje się pokonanym i ma nadzieję na rewanż.

- Z chęcią zaboksowałbym z Floydem ponownie. Na razie jednak skupiam się na powrocie do zdrowia. Walkę obejrzałem już na spokojnie, punktowałem jej przebieg. Wyszło mi, że wygrałem dwoma punktami. Sędziowie zdecydowali jednak inaczej i muszę się z tym pogodzić - stwierdził.

Ochoty na ponowną konfrontację nie ma tymczasem Mayweather. W wywiadzie, który w sobotę wyemitowała telewizja Showtime, Amerykanin tłumaczył, iż nie podobało mu się to, że jego rywal szukał po walce wymówki, dlatego nie da mu rewanżu. To dla Pacquiao może oznaczać koniec kariery.

MAYWEATHER: NIE BĘDZIE REWANŻU, STRACIŁEM DO NIEGO SZACUNEK

- Teraz najważniejsze jest to, aby moje ramię wróciło do normy. Jak już będzie sprawne, ogłoszę, czy będę dalej walczyć, czy może przejdę na emeryturę. Nie mówię, że to koniec z boksem, ale muszę przyznać, że jest on bliski. Mam już 36 lat, w grudniu będę miał 37 - mówi pięściarz z General Santos.

Na emeryturze Pacquiao z pewnością nie będzie się nudzić. Poza ringiem bokser jest zaangażowany w rozgrywki koszykarskie, a także w politykę. Nie wyklucza nawet, że będzie się ubiegać o fotel prezydenta, który od dawna wróży mu jego promotor Bob Arum.

- Myślę o tym. Dla naszej rodziny najważniejsze jest to, aby pomagać innym. To nasz obowiązek - podkreśla.

Następne wybory prezydenckie na Filipinach odbędą się w 2016 roku. Ze względu na wiek - startować mogą osoby, które ukończyły 40 lat - Pacquiao nie będzie mógł wziąć w nich udziału. Kolejna okazja nadarzy się w 2022 roku. To daje pięściarzowi dużo czasu na to, aby przekonać do swojej kandydatury żonę.

- Małżonka martwi się, że przez to będziemy mieli mniej czasu dla dzieci. Niepokoi ją też to, że z własnej kieszeni wydajemy miliony na to, aby pomóc potrzebującym. Ale nie możemy przecież odmówić ludziom, którzy przychodzą pod nasze drzwi - powiedział "Pacman", który za walkę z Mayweatherem zgarnął ponad 100 milionów dolarów.