- Nie było innego wyjścia. Krzysiek był bardzo osłabiony - tak w rozmowie z Kamilem Wolnickim powody wycofania Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) z walki w Moskwie wyjaśnia jego trener Fiodor Łapin.
Popularny "Diablo" miał za jedenaście dni podejść do rewanżu z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO), czyli Rosjaninem, który zrzucił go pod koniec września z tronu federacji WBC wagi junior ciężkiej.
- Każdy, nawet minimalny wysiłek kończył się wielką zadyszką. Myślałem, że po trzech dniach opanujemy sytuację. Zatrzymaliśmy chorobę, nie rozwinęła się, ale też się nie cofnęła. Bakteria truła cała organizm - dodał Łapin.
JANIK: WALKI O MISTRZOSTWO ŚWIATA SIĘ NIE ODMAWIA
Przypomnijmy, iż istnieje opcja by Włodarczyka zastąpił kolega z grupy - Łukasz Janik (28-2, 15 KO).