Prawdziwe gromy posypały się na Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) po porażce z Floydem Mayweatherem Jr i późniejszych tłumaczeniach o kontuzji barku. Jednym z tych, którzy akurat starają się bronić Filipińczyka, jest jego odwieczny rywal, Juan Manuel Marquez (57-7-1, 41 KO).
Meksykanin uważa, że "Pac-Man" przy okazji tak ważnej walki powinien być w stu procentach zdrowy, dlatego jego zdaniem powinien przełożyć spotkanie z "Pięknisiem" na inną datę.
- To stało się przecież jeszcze przed walką. Jeśli więc Pacquiao nie czuł się dobrze, powinien moim zdaniem odwołać potyczkę i przenieść ją na nowy, wrześniowy termin. Kontrakty były już przecież podpisane, a przy okazji meksykańskiego święta niepodległości mogliby zrobić jeszcze większy biznes - stwierdził Marquez.