CIEKAWA WALKA I WYGRANA MANSOURA, CHOĆ DAWEJKO MOCNO SIĘ POSTAWIŁ

Redakcja, Informacja własna

2015-05-09

W ciekawym zestawieniu "małych ciężkich" Amir Mansour (22-1, 16 KO) wypunktował Joeya Dawejkę (14-4-2, 7 KO), ale łatwo wcale nie było.

Pierwsza runda miała spokojny przebieg. Mający polskie korzenie były mistrz świata juniorów stał szeroko na nogach i przepuszczał pojedyncze akcje rywala, raz nawet kontrując go swoim krótkim prawym sierpem. W połowie drugiej odsłony zawodnicy zderzyli się głowami. Z prawego łuku brwiowego Amira obficie broczyła krew, ale to go nie zrażało i próbował dopaść szybkiego przeciwnika. W końcówce trzeciej dla odmiany po kolejnym zderzeniu to z czoła Dawejki popłynęła krew. O dziwo to on wydawał się zadawać mocniejsze ciosy i gdy obaj trafiali, to raczej Mansour robił krok w tył.

Na początku czwartego starcia Joey zmienił pozycję na mańkuta i zaskoczył oponenta potężnym lewym overhandem. Pod Amirem ugięły się nogi, ale ustał ten cios i po kilku sekundach to on przeszedł do ofensywy, choć tak czysto nie trafiał. Krwi było sporo, a emocje rosły. W piątej rundzie poza jednym bezpośrednim prawym Dawejko pozostawał mało aktywny, w przeciwieństwie do Mansoura, który w końcu złapał odpowiedni rytm.

Lepszy w pierwszych minutach Joey oddał inicjatywę w kolejnych minutach, bardziej koncentrując się na pojedynczej, mocnej kontrze, jaka mogłaby zakończyć potyczkę. Najlżejszy od czternastu lat Mansour w ósmej rundzie uruchomił jab i samą prawą ręką rozmontował obronę przeżywającego chyba lekki kryzys oponenta. Dawejko pozostawał groźny, co jakiś czas strzelał prawym bądź lewym sierpem z całego ciała, ale jego ciosy - może poza próbami na korpus, pruły na tym etapie walki powietrze. W dziewiątym starciu znów przeważał Mansour, dlatego Joey potrzebował udanego finiszu by w ogóle myśleć o sukcesie. Ale to Amir trafił kombinacją lewy podbródkowy-prawy sierp. Twardy Dawejko oczywiście nic sobie z tego nie zrobił, ale przegrał zasłużenie - choć po ciekawym spektaklu. Po ostatnim gongu sędziowie typowali przewagę Mansoura 96:94, 98:92 i 97:93.