Znów smutne informacje. Wczoraj w wieku 44 lat tragicznie zginął Andrew Lewis (23-4-2, 20 KO), były mistrz świata wagi półśredniej.
Pięściarz z Gujany przez ponad rok piastował pas organizacji WBA. Stracił go w unifikacji przeciwko Ricardo Mayordze. Potem jeszcze raz próbował odzyskać koronę, lecz nie sprostał w konfrontacji z Antonio Margarito.
Popularny "Six Heads" zmarł po tym, jak motor uderzył w niego gdy sam jechał na rowerze. Kiedy został przetransportowany do szpitala, już nie żył.