ATLAS KRYTYKUJE PACQUIAO ZA JEGO WYMÓWKI

Edward Chaykovsky, Boxingscene

2015-05-04

Tłumaczenia Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) o rzekomym spisku oraz kontuzji barku nie wszystkim przypadły do gustu. Potępił go między innymi znany niegdyś trener, dziś analityk i komentator stacji ESPN - Teddy Atlas.

- Jeśli jest się w biznesie tak długo jak ja, czasem po prostu bywa się cynicznym. Boks jest podobny do polityki i nie można wierzyć we wszystko co ci mówią. Wychodząc do ringu bierzesz za to odpowiedzialność, a już szczególnie gdy zarabiasz sto milionów dolarów, tak jak Manny. Nikt nie chce teraz słuchać żadnych tłumaczeń. Kontuzje to część tego sportu i czasem pięściarze nie są w stu procentach gotowi. Znając życie Floyda jak zwykle bolały dłonie podczas walki, bo ma z nimi kłopot. Czy słyszelibyśmy te wszystkie tłumaczenia, gdyby Pacquiao wygrał? Nie wiem na ile prawdziwe są te informacje, wiem za to, że Manny niezbyt zdecydowanie wchodził w półdystans. A czemu? Bo obrywał bezpośredni prawy i lewy prosty Mayweathera. Przez ostatni tydzień powtarzałem, że kluczem będzie właśnie prawy krzyżowy Floyda - stwierdził Atlas.

Przypomnijmy, iż Floyd Mayweather Jr (48-0, 26 KO) zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.