FROCH O CHAVEZIE: TAK SIĘ KOŃCZĄ WYCIECZKI DO WYŻSZEJ KATEGORII

Redakcja, ringtv.com

2015-04-26

Carl Froch (33-2, 24 KO), który jeszcze niedawno miał nadzieję na walkę z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-2-1, 32 KO), przyznaje, że nie był zaskoczony porażką Meksykanina z Andrzejem Fonfarą (27-3, 16 KO). - Tak się kończą wycieczki do wyższej kategorii. Wystarczy spojrzeć na Chaveza, żeby zobaczyć, że nie jest zawodnikiem wagi półciężkiej - mówi.

Pięściarz z Culiacan boksował z "Polskim Księciem" w umownym limicie 172 funtów. Fonfara okazał się dla niego za silny i w dziewiątej rundzie po raz pierwszy w karierze Meksykanin znalazł się na deskach. Chwilę później poddał się w narożniku.

Zobacz też: ARREOLA KRYTYKUJE CHAVEZA

- Styl Chaveza polega na tym, aby iść do przodu i wyprowadzać sierpy na dół i na górę. To było skuteczne w wadze średniej. Czy będzie jeszcze skuteczne w super średniej? Zobaczymy, ale nie wygląda to dobrze dla Chaveza, bo on nie prowadzi zdrowego trybu życia, a do tego rzadko walczy. Może pokonać słabszych zawodników kategorii super średniej, ale bokserzy światowej klasy wydają się być poza jego zasięgiem - powiedział Froch.

37-letni Brytyjczyk w ostatnich miesiącach często mówił, że chciałby zakończyć karierę walką z Chavezem na ringu w Las Vegas. Fonfara zupełnie jednak zmienił jego plany. - Zwycięstwem nad Chavezem nic bym nie udowodnił, więc ta walka jest nierealistyczna. Julio wciąż jest młodym człowiekiem i może jeszcze wszystko naprawić. Dzieciak musi się jednak bardziej zaangażować i skoncentrować na boksie - skomentował.