FONFARA POKRZYŻOWAŁ PLANY BRYTYJCZYKOM

Redakcja, @EddieHearn

2015-04-19

Odniesionym nad ranem zwycięstwem Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO) pokrzyżował plany wielu ludziom. Przede wszystkim Eddie'emu Hearnowi, który liczył, że uda się niebawem doprowadzić do bardzo intratnej walki pomiędzy Carlem Frochem (33-2, 24 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (48-2-1, 32 KO).

O pojedynku tym mówiło się od miesięcy. Pierwotnie wydawało się, że to właśnie Brytyjczyk będzie rywalem Meksykanina w pierwszej walce po dłuższej przerwie, ale z powodu kontuzji musiał przełożyć swój start. W tej sytuacji Chavez postanowił zaboksować z Fonfarą, a z "Kobrą" w późniejszym terminie.

Teraz, kiedy Polak dopisał do rekordu Meksykanina kolejną porażkę, temat jest już nieaktualny. - Pozamiatane. Ta opcja jest już całkowicie zamknięta - napisał na Twitterze promujący Frocha Hearn.

Brytyjczyk ostatnią walkę stoczył w maju ubiegłego roku. Wobec porażki Chaveza jego najbardziej prawdopodobnym kolejnym rywalem wydaje się być Andre Ward (27-0, 14 KO), który kolejny występ ma zaplanowany na 20 czerwca w Oakland.