JOSHUA: TO SAMO ZROBIĘ Z JOHNSONEM

Anthony Joshua (11-0, 11 KO) przekonuje, że Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO), z którym ma się zmierzyć 30 maja w Londynie, nie będzie dużo większym wyzwaniem niż Jason Gavern (26-20-4, 11 KO). Tego ostatniego Brytyjczyk znokautował wczoraj w trzeciej rundzie i zapowiada, że na deski pośle też "Kingpina".

- Johnson walczy defensywnie, ma ten sam styl co Jason. Jego obrona również stanowiła łamigłówkę, ale powoli ją rozwiązywałem i go znokautowałem. Tak samo będzie z Johnsonem. Są dwie strony walki - pierwsza szóstka i druga szóstka. Wszystkich będę zatrzymywać, czy to w pierwszej, czy w drugiej połowie - powiedział mistrz olimpijski z Londynu.

Samej walki z Gavernem nie ocenił jednak zbyt wysoko. - Byłem nieco zardzewiały i nie mogłem zaprezentować tego wszystkiego, nad czym pracuję podczas treningów. Kiedy jednak złapię rytm, będę mógł pokazać więcej ciosów, większą skuteczność. Jason był niewygodny, miał sprawić, że będę wyglądał źle na jego tle, i to mu się udało - ocenił.

Niewykluczone, że w celu całkowitego pozbycia się owej rdzy Joshua stoczy jeszcze jedną walkę przed spotkaniem z Johnsonem. Pięściarz i promujący go Eddie Hearn zdradzili, że istnieje szansa, iż 25-latek wystąpi 9 maja na gali w Birmingham.