FURY W BELLATORZE? 'ON NAPRAWDĘ CHCE TO ZROBIĆ'
W oczekiwaniu na walkę o bokserskie mistrzostwo świata wagi ciężkiej Tyson Fury (24-0, 18 KO) może się podjąć innego wyzwania. Jak zdradził prezydent Bellatora, jednej z największych na świecie federacji MMA, prowadzone są rozmowy w sprawie występu niepokonanego Brytyjczyka w klatce.
Kolos z Manchesteru od dawna krytykuje zawodników mieszanych sztuk walki. Już dwa lata temu stwierdził, że sport ten jest niewiele wart, a mistrza UFC Caina Velasqueza bez trudu by pokonał. Szef tej organizacji Dana White zaprosił wtedy boksera do oktagonu, ale 26-latek odparł krótko: - Powiedziałem mu, żeby do mnie wrócił, kiedy będzie go na mnie stać.
Być może satysfakcjonujące wynagrodzenie będzie w stanie zaoferować Fury'emu wspierana potężnymi zasobami Viacomu konkurencja. Szef Bellatora Scott Cocker prowadzi już rozmowy z przedstawicielami boksera na temat ewentualnego występu.
- Oświadczyłem jego menadżerowi, że Tyson zostanie obalony, poddany i ogólnie będzie cierpiał, na co menadżer odpowiedział: "Cóż, on naprawdę chce to zrobić". Powiedziałem, że w takim razie OK, i zaczęliśmy rozmawiać. Ten facet nie ma pojęcia, w co się pakuje. On myśli, że zawodnicy MMA nie potrafią walczyć, myśli, że wejdzie do klatki i ich znokautuje. Zobaczymy teraz, jak poważnie traktuje tę sprawę - stwierdził.
Fury w ostatnim pojedynku między linami pokonał Christiana Hammera. Obecnie czeka na walkę z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), do której miałoby dojść w drugiej połowie bieżącego roku.
Szczególnie te śmieszne gale w Polsce organizowane przez tych dwóch.
Co?
Piszesz tak jakby zawodnicy MMA umieli wszystko. A pokaż mi jakiegoś, który poprawnie technicznie zadaje bokserskie ciosy. Więc to nie jest tak, że wszystko pięknie umieją.
Poza tym w boksie są wiele większe obrażenia, bo bokser obrywa W najczulszy punkt GŁOWĘ zdecydowanie częściej, ciosami silniejszymi, lepszymi technicznie, niż cepy w MMA.
Bokser ma szansę w klatce na lucky punch,ale raczej zawodnik MMA do tego nei dopuści
Natomiast zawodnik MMA nie ma żadnych szans w ringu na NIC...
Wystarcy przejrzeć listę zawodników,którzy z MMA przeszli do boksu...I sasowali ich juz boskerzy klasy D
Bolos można się zgodzić,co do tego jak wszechstronnym trzeba być w MMA...Ale
Bokser ma szansę w klatce na lucky punch,ale raczej zawodnik MMA do tego nei dopuści
https://youtu.be/eUx9OE7DZAo
Właśnie o tą walkę mi chodziło.Ale Silva po walce Kimbo vs Mercer podszedł do Mercera jak do jakiegoś leszcza.Sam wszedł mu na cios.
Generalnie bokser ma szanse na lucku punch w MMA.
Zawodnik MMA nie ma szans na NIC w boksie.
To jak ma dopracowany wachlarz ciosów zależy tylko i wyłącznie od człowieka, przecież mogą trenować tyle samo a zawodnik Muay Thai może być lepszym bokserem od boksera lol
A tak poza tym wystarczy, że taj nauczy się dobrze łapać w klincz i zrobi krwawą rzeźnie z twarzy boksera :)
Czy może ktoś podać przykład walki w klatce pięściarza top 10 lub nawet top 20? Bo przykład emeryta Mercera 15 lat po prime jest żadnym wyznacznikiem
Taka ciekawostka- czy wiecie że w kingboksie została wprowadzona minimalna ilość kopnięć nogami i wiecie dlaczego?
Wychowałem się na filmach J.C.van Dammem,Rockym czy Brucem Lee.Dlatego jako dzieciak trafiłem na treningi karate,a potem był kickboxing itd.Nigdy nie szanowałem walk w parterze..Chociaż ileś lat temu bo bliższym spotkani "trzeciego stopnia"z ukraińskim mistrzem zapasów,nabrałem do przedstawicieli tej dyscypliny nieco więcej szacunku:)
Natomiast oglądanie MMA to nie dla mnie.Byłem nawet na jednej gali i nie zmieniłem zdania
A na ulicy,kiedy decyduje zazwyczaj jeden cios,jedna akcja do nie ma nic lepszego niż soczysty cios ba szczelne...
Nie no o tym,że w "KINGboksie"(wtf?!) to nie wiedziałem..:D
Tak w gwoli zobrazowania pięściarzy z czołówek przechodzących do MMA, raz że grubo po primie dwa zapuszczeni na tyle że z owej dyspozycji nie mieli by nic do powiedzenia z pierwszej setki pięściarzy w wadze z dnia walki.
Ogólnie reszta plejady raczej już była tylko workami do obijania w boksie
Wiesz, ja uważam, że wiem co mowię, jeśli jest inaczej, wyprowadź mnie z błędu. Na początek spróbuj mi wymienić jedno nazwisko tajskiego boksera, który boksuje lepiej niż pierwszy lepszy średniak z boksu. Podzielę się swoim doświadczeniem, trenowałem vale tudo, którego stójka opierała sie na tajskim boksie, ale aktualnie trenuje boks. Te sporty są tylko z nazwy podobne, nawet uderzenia pięściami się różnią od siebie, w boksie to jest lepiej dopracowane, więc nie znajdziesz tajskiego boksera który boksował by lepiej niż bokser. Po drugie, powiedziałem, że biorę pod uwagę zawodników o krótkim stażu treningowym (jakich głównie można spotkać na ulicy), podstaw tajskiego boksu uczysz się około 2 lata, boksu przez pół roku. Więc jeśli obaj mają staż treningowy pół roku, to wygrywa bokser, bo tajczyk na dobrą sprawę nic nie potrafi jeszcze. Wiadomo że przy dłuższym stażu może się to zmienić, ale to już głównie zależy od samego zawodnika, a nie tego co trenuje. Nadal uważam, że zapaśnicy i bokserzy to najgorszy typ figterów na których możesz natrafić.
a tak generalnie ja trenowałem mma w trójmieście, u G.Jakubowskiego. Tam skupialiśmy się na małej ilości technik uderzanych a reszta to było sprowadzanie do gleby i turlanie. Generalnie nie było to jakoś super skuteczne na ulicy..
To zawodnicy specjalizujący się w walczący na zasadach K1 bo nie ma dużej organizacji promującej walki Muay Thai.
Podejrzewam, że wielu średniaków nie wytrzymało by tempa, w boksie za dużo się kalkuluje i dlatego by leżeli z wyżej wymienionymi.
Umiejetnosci piesciarskie zawodnikow MMA sa calkiem duże. Pamietam przypadki jak przekrojowiec szedl np do K1 i robil rzeznie niby wyspecjalizowanym stojkowiczom np Overreem albo Musasi. Emielianenko dawal rade w stojce z Filipowicem ktory mial swietny boks i jeszcze lepszy kick. Takich przypadkow jest wiecej. W MMA ze wzgl na specyfike walki oraz inne ochraniacze inaczej wyprowadza sie uderzenia niz w klasycznym boksie. Nie mozna zarzucac strikerom w MMA ze ich technika jest koslawa, to tak jakby tenisista serwowal na korcie jak pingpongista. Inna specyfika-inna technika.
Wybacz, że odpisuje z opóźnieniem, ale strasznie męczy mnie kac. Miło że postarałeś się wymienić więcej niż jedno nazwisko, dzięki Tobie mogłem zabić czas oglądając co niektórych. Słuchaj, na pierwszy rzut oka ich technika walki w ręcz błyszczy przy innych zawodnikach k1, ale zauważ, że ich postawa jest nastawiona na kopanie, dlatego nie będą uderzać z taką mocą jak normalni bokserzy, chociaż nad tym można się rozwodzić, a i tak tego nie sprawdzimy. Ich praca nóg polega na kopaniu, a nie na bokserskich odskokach, doskokach, zejściach itp. Nie mają też wypracowanej defensywy bokserskiej (balans, niskie schodzenie na nogach, różna zbicia). Słowem, widać, że do walk w formule K1 mieli oni przygotowania pod kątem bokserskim, ale do bokserów im daleko. Ci wymienieni przez Ciebie mają różne nawyki, które w boksie są dośc amatorskim błędem (np lecą ciałem za ciosem). Mógłbym jeszcze wymieniać wiele aspektów, takich jak złożoność serii bokserskich, bicie pod różnymi kątami itp itd które wskazują jednak wyższość boksera nad innymi zawodnikami sportów walki. Oczywiście mówimy o samej walce w ręcz, wiadomo, że bokser na zasadach k1 przegra z zawodnikiem walczącym na tych zasadach od zawsze, ale zawodnik k1 przegra z bokserem w walce bokserskiej i to z kretesem. Głównie też opieram się na znajomości polskich szkółek, gdzie na treningach kickboxingu, muay thai czy inncyh sportów walki, boks jest dosłownie na zerowym poziomie.
Swoją drogą chciałem napisać jeszcze sporo tekstu lekko odbijającego od tematu dyskusji, ale dałem se spokój.
Ps: Tak odnośnie Twojego nicku, to wierze w Jenningsa w jego następnej walce :) Na pokonanie Władimira raczej marne szanse, ale chciałbym by Jennings obił Wildera :D
Emielianenko dawal rade w stojce z Filipowicem ktory mial swietny boks i jeszcze lepszy kick.
Nie ma takiego czegoś jak mieć dobry boks bez boksu.Dobry boks jest wtedy gdy dany zawodnik toczył walki na zasadach bokserskich i pokonał w miarę dobrego zawodnika w boksie.
Overeem,Musasi,Emeliaenko czy Crocop majaw teori dobry boks,bo praktycznie nie pokonali żadnego boxkera klasy F w boksie.
Takich przypadkow jest wiecej. W MMA ze wzgl na specyfike walki oraz inne ochraniacze inaczej wyprowadza sie uderzenia niz w klasycznym boksie. Nie mozna zarzucac strikerom w MMA ze ich technika jest koslawa, to tak jakby tenisista serwowal na korcie jak pingpongista. Inna specyfika-inna technika.
Ja jeszcze nie widziałem zawodniak MMA,który potrafiłby trzymać dobrą boskerską gardę czy mieć chociaż przecietny lewy prosty.No,ale co racja inna specyfika,to ina specyfika.
Overeem,Musasi,Emeliaenko czy Crocop mają tylko w teorii dobry boks,bo mówiąc praktycznie nie pokonali żadnego boksera klasy F w boksie.
Takich przypadkow jest wiecej. W MMA ze wzgl na specyfike walki oraz inne ochraniacze inaczej wyprowadza sie uderzenia niz w klasycznym boksie. Nie mozna zarzucac strikerom w MMA ze ich technika jest koslawa, to tak jakby tenisista serwowal na korcie jak pingpongista. Inna specyfika-inna technika.
Ja jeszcze nie widziałem zawodnika MMA,który potrafiłby trzymać dobrą boskerską gardę czy mieć chociaż przecietny lewy prosty.No,ale co racja inna specyfika,to inna specyfika.
To,żaden z tych zawodników nie ma dobrych umiejętności pięściarskich,bo nie udowofnił ich w jakiejkolwiek walce z jakimkolwiek bokserem zawodowym liczącym sie w rankingu danej prestiżowej federeacji.
Nie można mieć dobrych umiejetności pięściarskich bez udowodnienia ich w pokonaniu dobrego zawodniak w boksie.
Chyba,że komuś chodzi o Muay Thai,K1 itd. Ale umiejętności stricte pięściarskie(tylko ręce) zawsze bedą utożsamiane bbardziej z boksem niż z MT,K1
No właśnie tutaj sie nie zgadzam.
Władek vs Santos w Octagonie.Rękawice jak w MMA.Tylko techniki ręczne jak boks,żadnych obaleń.Nie można dociskać do siatki.Typowy boks-Santos nie przejdzie lewego prostego Władka.Władek tytaniczna przewaga w wyszkoleniu,odruchach,pracy nóg i wydłuzaniu dystansu.Pociął by jabem Santoss i znokautował KO1 przed capami chronił siewydłuzaniem dystansu.Jak Santos by zaatakował,to tym lepiej.Kontra.KO1
Władek vs Santos w boksie w rękawicach.Tu nie ma wątpliwości.
Władek vs Santos w Octagonie i stójka z nogami,łokciami w rękawicach MMA.Tu już problemem byłyby lowkicki(nie wiem jakie K! i MT ma DOs Santos) ale jeśli dobre to Dos Santos
Władek vs Satnos w Cotagonei zasady MMA...Santos by wyczekał i obalił,szansa na lucky punch ,ale stawiam na Santosa...
2:2
Tzn. chodzi ci, o to,ze boks pod MMA jego garda itd. jest skonstruowany pod MMA i boksem pod MMA łatwiej bronić się przed low kickami,obaleniami itd.?
Zgoda.
Boks w MMA i jego błędy wynikają z tego,ze trzeba sie bronic przed obaleniami itd.
Np. garda Dos Santosa,a w zasadzie jej brak wynika też z tego,ze w razie czego musi łapami obronicsieprzed niskimi obaleniami.
Kumam.
https://youtu.be/HiG8KrV9eo0
albo boksera obalonego na ziemie i objetego w milosnym uscisku :)
https://youtu.be/xEXjdipWsQ8
Wiele lat temu w Polsce sztuki walki nie były tak popularne.W srednim,wojewodzkim miescie z którego ja pochodze pod koniec lat 80,czy początku 90 wybor był ograniczony.Byla sekcja judo,boksu,zapasow w stylu klasycznym,kyokushin,jakas odmiana kong-fu,potem taekwondo,potem otorzono sekcje kickboxingu ale bez low kickow i to chyba tyle
W wieku kilkunastu lat poznałem na jednej siłowni chlopakow,ktorzy trenowali rozne style i od zawsze każdy z nas probowal udowodnić przewagę jego stylu walki nad pozostałymi.Bardzo często nie tylko w teorii:)
Mysle,ze z tej ciekawości ludzkiej, wywodzi się dzisiejsze MMA,
Pamietam jak na początku lat 90 ogladalem walki w klatkach na VHS z Rosji,UK.Ukrainy,Czech.Gdzie były to walki nielegalne(no chyba poza Rosja)i wtedy wlasnie bokser walczyl z zapsnikiem,czy karateka z judoka,nie było zawodnikow którzy walczyli dobrze zarówno w stojce jak i parterze
Przebieg był różny.Sam miałem kolege,ktory był naprawdę dobrym kickboxerem z medalami w Polsce i w Europie i stoczyl iles tam nielegalnych walk w klatkach.Wyniki były rozne
Ale wbrew filmowym wyobrażeniom największe sukcesy przynosily mu techniki bokserskie i low kicki,a nie żadne obrotówki,wyskoki itd.
A zwarciu nie ma jak dobry lokiec,albo kolano:)
Niemożliwe.Boks jest tutaj niedoceniany.W historii boksu nie było zawodnika ,który bez amatorskiego backgroundu COKOLWIEk zwojował w boksie.
Sam lewy prosty by wytrenowac na poziom mistrzowski w boksie to 10 lat harówki słownie DEKADA.
Santos wyglada fajnie w MMA,ale w boksie...
-Nic się nie osiąga wkładając w ciosy pełną siłę(trzeba nauczyc sie puntkować)
-Zarzadzanie kondycją i wytrzymałoscią na dystansie 12 rund...
-Trzeba zbić mięśnie,kompletnei zmienic gardę.Budowa gardy conajmniej 4 lata treningów.
Długo by wymieniać...
W boksie jest inny trening wytrzymałości siłowej.Najpierw Dos Santos musiałby od postaw zacząć budować kondycje i wytrzymałość na 12 rundowe pojedynki.Od 4 do 6 po 8 do po 12 rundowe włącznie.Pewnie wiązałoby się,to na początku z utratą masy.
Kolejna sprawa,to przestawienie się z ciosów bitych ciągle na siłę na bardziej na luzie.To też na początku wiazałoby się z utratą masy
Jeśli przestawiłby się,to po czasie mógłby wyglądać jak Kliczko(na początku zmalałby,a potem okrzepł).Ale to ma byc przede wszystkim efekt uboczny treningu,a nie cel sam w sobie.Zmiana długosci dystansu moze mieć wpływ na mniejsze mięśnie itd.
Natomiast ja w takie rzeczy,ze zawodnik MMA zawojowałby boks nie wierzę.Boks pod MMA,to zupełnie inny boks jak,to mówił mój przedmówca.Santos ma za dużo złych nawyków z boksu,których juz nigdy nei wypleni.
Druga sprawa,by zawojować boks zawodowy trzeba wiedzieć jakie rządzą w nim zależności na poziomie mistrzowskim,a są to:
-Lewy prosty(do poziomu jaki ma go Kliczko potrzeba ok.10 lat) Santos ma słabiutki.Bez jabu jesteś bumem.Wszystko trzeba zaczynać i kończyć jabem.Kto zaczyan ataki od prawego końćzy jak Price i Mitchell(dobra nauczka dla mnie)
-Praca nóg(zupełnie inna w MMA i w boksie)
-Złe nawyki obronne w MMA.W MMA mozesz dostać łokciem,kolanem i Santos ma zupełnie inne nawyki obronne ,które w boksie byłyby samobójstwem.
-Santos ma zła gardę(bo musi bronić się przed obaleniami).
-Brak obrony przedramionami...
-Rozkładanie sił i zarządzanie kondycją na dystansie 12 rund(porażki Władka Kliczki brały się właśnie z tego)
-Potrzebny gigantyczny background amatorski,by nei popełniać frajerskich błędów i nabrać techniki(ciosy na luzie)
-Inna amortyzacja ciosów
Itd. Itd Itd.
Nie jest wielka tajemnicą,że w boksie są zawodnicy o zbliżonych parametrach atletycznych i gabarytach do tych z zawodników MMA,ale oni bez backgroundu amatorskiego bez jabu,wkłądania ciosy pelnej siły są właśnie poza czołówką...Przykłady?
Mark De Mori http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=237842&cat=boxer
https://www.google.pl/search?q=mark+de+mori&biw=1024&bih=615&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=RwchVfWpHoubsgGZ7ICgDA&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ
Pora się najeść i napić % :D