DAWID JAGODZIŃSKI: REALNYM CELEM IGRZYSKA W TOKIO

Redakcja, Informacja prasowa

2015-03-31

- Mój drugi sezon w lidze WSB jest jeszcze trudniejszy od poprzedniego, a realnym celem jest awans na Igrzyska w 2020 roku - mówi Dawid Jagodziński (-49 kg), który w sobotnim meczu Rafako Hussars Poland z Azerbaijan Baku Fires pokonał na punkty Rasula Salijewa.

Bokser pochodzący z Inowrocławia w obecnych rozgrywkach World Series of Boxing wygrał też z Leandro Junior Zarate z Argentina Condors. Łączny jego bilans z kilkunastu miesięcy spędzonych na ringach WSB wynosi 2-8.

- Sobotni pojedynek w Gdańsku z Rasulem Salijewem (Husaria przegrała z Azerami 2-3) był moim najlepszym w Rafako Hussars Poland. Z pewnością rywalowi daleko było do klasy Dawida Airapetjana, z którym stoczyłem wyrównaną, choć przegraną walkę w poprzednim sezonie, ale mogę być zadowolony. Trenerzy podkreślali, że wreszcie zaczęła funkcjonować lewa ręką - powiedział Dawid.

W poprzednim sezonie pięściarze Rafako Hussars Poland mieli w swojej grupie Kubańczyków, Kazachów czy Azerów, ale w obecnym wcale nie jest łatwiej.

- To sezon nawet trudniejszy od poprzedniego, choć wydawało się, że będzie nieco inaczej. W walce z Rasulem Salijewem czułem, że wreszcie trafiłem z formą. Mam nadzieję, że pokażę to też w ostatnim pojedynku 18 kwietnia z USA Knockouts w Szczecinie. Muszę także przyznać, że w trzech tegorocznych walkach nie miałem nic do powiedzenia - mówi.

Z obecnego składu największe szanse na awans na Igrzyska w 2016 roku z rankingu WSB ma kapitan Husarii Tomasz Jabłoński (-75 kg). Pozostali bokserzy startować będą w dodatkowych kwalifikacjach, m.in. turnieju WSB/APB.

- W moim przypadku realnym celem są igrzyska w Tokio w 2020 roku. Będę miał wtedy 27 lat, a więc będę w bardzo dobrym wieku - powiedział pięściarz występujący w barwach takich klubów jak Pomorzanin Toruń i Astoria Bydgoszcz.

Jakiś czas temu Jagodziński rozważał przejście do wagi -52 kg, ale to już nieaktualne. - Wtedy ważyłem ok. 55 kg, stąd plany dotyczące zmiany kategorii. Ale obecnie mam 51-52 kg, więc nie ma już tego tematu. Ciężko trenuję, aby wygrać ostatnią walkę w tym sezonie WSB. Zajęcia w Warszawie mamy do piątku, później trzydniowa przerwa świąteczna i wracamy na salę treningową - dodał.