DAWID MICHELUS WALCZYŁ ZE ZŁAMANYM NOSEM

Redakcja, Informacja prasowa

2015-03-23

Od drugiej rundy ze złamanym nosem walczył Dawid Michelus (-60 kg) w pojedynku z Brianem Ivanem Nunezem w lidze WSB. W San Luis Rafako Hussars Poland przegrali z Argentina Condors 2-3.

- Argentyński lekarz stwierdził, że to złamanie, ale bez przemieszczeń. Konieczne będzie prześwietlenie w Polsce. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak początkowo wyglądało. Wydaje mi się, że do kontuzji doszło w drugiej rundzie, w kolejnej zaś zacząłem lekko krwawić z nosa - powiedział Dawid, który przegrał swoją walkę niejednogłośnie na punkty.

Sezon 2015 w World Series of Boxing mistrz Polski wagi lekkiej rozpoczął od zwycięstwa z Kazachem Zakirem Safiulline. Później przyszła niestety seria porażek.

- Nie chcę oceniać werdyktu w walce z Nunezem. Mam świadomość, że powinienem lać takich przeciwników. Niestety po drodze w mojej karierze zrobiłem trochę rzeczy źle, sporo żałuję, a teraz ciężko dojść do tego, co miałem wcześniej. Najważniejsze dla mnie, że wracam do dobrej dyspozycji pod względem fizycznym, a z czasem nauczę się znów wygrywać z najlepszymi - mówi Michelus.

21-letni pięściarz ma już w dorobku brązowe medale Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich i Młodzieżowych Mistrzostw Świata. Wygrywał z takimi rywalami jak Tugstsogt Nyambayar (Mongolia) - wicemistrz olimpijski 2012 z Londynu i wicemistrz świata 2009 z Mediolanu.

W meczu z Argentina Condors punkty dla Husarii zdobyli Hamza Touba -52 kg i Steven Gerard Donnelly -69 kg, który zachował szansę na awans na Igrzyska w Rio. Porażki ponieśli Mateusz Tryc -81 kg i Roger Hryniuk +91 kg.

Kolejne spotkanie w kategoriach wagowych od -52 kg do +91 kg Husaria rozegra 11 kwietnia w miejscowości Andria z Italia Thunder.