MAYWEATHER ZLAŁ NA SPARINGU JUDAHA? ZAB DEMENTUJE

Redakcja, mlive.com / Instagram

2015-03-23

Wujek Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) nie może się nachwalić swojego bratanka przed walką z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Według niego Amerykanin pracuje jak nigdy i niemiłosiernie obija wszystkich sparingpartnerów, w tym doświadczonego Zaba Judaha (42-9, 29 KO).

- Dzieciaki, które trenują z nim na początku obozu, nie dbają o to, że stoi przed nimi Floyd Mayweather. Chcą coś udowodnić. I udowadniają tyle, że zbierają łomot. Floyd wszystkich niszczy. Jest prawdziwą bestią, to nie jest Floyd, jakiego znacie - powiedział Jeff Mayweather.

"Money" sparował ostatnio m.in. z DeMarcusem Corleyem i Judahem - pięściarzami, z którymi miał pewne problemy na ringu zawodowym. Tym razem jednak konfrontacje są jednostronne - tak przynajmniej twierdzi Jeff.

- Wszyscy myśleli, że Judah będzie tym zawodnikiem, który na sparingach nieco wyżej zawiesi poprzeczkę, a tymczasem był najgorszy z nich wszystkich. Wyglądało to tak, jakby Floyd miał mu coś za złe. Po prostu skopał mu dupsko. Potem pozwolił mu odejść, bo Judah ma niedługo walkę, a Floyd podbił mu oko - relacjonuje.

Judah najwyraźniej nieco inaczej zapamiętał te sparingi. Na portalach społecznościowych oświadczył, że ma się dobrze, a na dowód opublikował zdjęcie z pola golfowego. - Jeżeli coś nie ma sensu, po prostu w to nie wierzcie. Nie martwię się hejterami, niech sobie gadają, niech przypominają wszystkim moje imię. #DontBelieveEveryThingYouHear - napisał na Instagramie.