PASCAL: NIE ROZUMIEM DECYZJI SĘDZIEGO, CHCĘ REWANŻU

Redakcja, ESPN

2015-03-15

Jean Pascal (29-3-1, 17 KO) jest bardzo niezadowolony z decyzji sędziego Luisa Pabona, który w ósmej rundzie jego potyczki z Siergiejem Kowaliowem (27-0-1, 24 KO) wkroczył do akcji i zakończył walkę. - To było gówniane przerwanie - wprost mówi Kanadyjczyk.

Pascal zaprezentował minionej nocy bardzo ambitną postawę, ale to było za mało na Rosjanina, którego ciosy miały większą wymowę i systematycznie rozbijały faworyta publiczności w Montrealu. Kiedy w ósmej rundzie Rosjanin poczęstował go dwoma kolejnymi prawymi sierpowymi, arbiter uznał, że widział już dość.

- Nie chcę niczego odbierać Siergiejowi, to wspaniały mistrz. To przerwanie było jednak gówniane, cały czas byłem w walce! Dla nas obu to był trudny pojedynek, nie mam pojęcia, dlaczego sędzia postanowił go przerwać. Przecież to nie hokej. Dotrzymywałem oponentowi kroku, jestem pewien, że to była jego najtrudniejsza walka w karierze. Powinniśmy to zrobić raz jeszcze, chcę rewanżu - powiedział 32-latek.

Kowaliow, który przyznał, że miał niezbyt dobry początek pojedynku, ale po czwartej rundzie złapał właściwy rytm, nie ma problemu z ponowną konfrontacją z Kanadyjczykiem. - Jestem gotowy na każdego. Jeżeli moja promotorka uzna, że muszę znowu walczyć z Pascalem, zrobię to. On mnie zranił kilkoma dobrymi ciosami, ale nigdy nie straciłem kontroli. Zrobiłem to, co do mnie należało - stwierdził.