DOUGLAS: BRACIA KLICZKO TO WIELCY MISTRZOWIE, WITALIJ LEPSZY

Rafał Kyć, kyc.blog.pl

2015-03-12

11 lutego 1990 roku to szczególna data dla kibiców boksu. Wtedy właśnie doszło do największej sensacji w dziejach szermierki na pięści. Skazany na pożarcie James "Buster" Douglas zaskoczył cały świat i zastopował niepokonanego wcześniej, niekwestionowanego i najmłodszego w historii mistrza wagi ciężkiej - Mike’a Tysona. Po latach Amerykanin ze wzruszeniem wspomina tamte chwile i przekonuje, że cały czas na bieżąco śledzi bokserskie wydarzenia.

- Pojedynek z Tysonem zostanie na zawsze w mojej pamięci, do dziś ludzie wspominają naszą walkę, która zakończyła się tak wielką niespodzianką. Nie będę ukrywał, że była to najwspanialsza noc w moim życiu - mówi Douglas.

Bardzo pozytywne wrażenie na Amerykaninie robią dominujący w ostatnich latach w królewskiej kategorii bracia Kliczko.

- Władimir i Witalij to prawdziwi mistrzowie. Świetni pięściarze, a przy tym przykładni przedstawiciele boksu. To idealne wzory dla dzieci i młodzieży, zawsze podchodzą do swoich obowiązków profesjonalnie - mówi  54-letni dziś "Buster", który podzielił się również swoją opinią na temat tego, który z Ukraińców jest lepszy.

- Według mnie Witalij był bardziej kompletnym pięściarzem. On zawsze sprawiał wrażenie wielkiego twardziela. Oczywiście Władimir to również wspaniały mistrz i nie sądzę by ktoś był w stanie pokonać go w najbliższym czasie - dodał.