MARES TŁUMACZY SŁABĄ POSTAWĘ CHOROBĄ

Redakcja, ringtv.com

2015-03-09

Abner Mares (29-1-1, 15 KO) zanotował w weekend kolejne zwycięstwo, ale na tle przeciętnego Arturo Santosa Reyesa (18-5, 5 KO) nie błyszczał. Były mistrz trzech kategorii wagowych wyjaśnił, że do walki przystępował mocno osłabiony chorobą.

- Czułem się źle już rano. Mój sztab myślał nawet, żeby odwołać walkę, ale to w ogóle nie wchodziło w grę. Boksowałem, choć w ringu nie byłem sobą. Pomiędzy rundami odczuwałem duże zmęczenie, a kiedy ono się pojawia, wyprowadzanie ciosów przychodzi z ogromnym trudem - powiedział.

Meksykanin ma nadzieję, że w kolejnym pojedynku będzie mógł już zaprezentować pełnię swoich umiejętności. Niewykluczone, że jego rywalem będzie czempion WBC w wadze super koguciej Leo Santa Cruz (29-0-1, 17 KO).

- Będę teraz odpoczywać przez dwa tygodnie, a w czerwcu lub lipcu chciałbym zaboksować z Santa Cruzem. Potem z chęcią stanę naprzeciwko zwycięzcy pojedynku pomiędzy Jhonnym Gonzalezem a Garym Russellem Jr - oświadczył.