CARL FRAMPTON BŁYSZCZAŁ W BELFAŚCIE

Redakcja, Informacja własna

2015-03-01

W wielkim stylu Carl Frampton (20-0, 14 KO) obronił po raz pierwszy tytuł mistrza świata federacji IBF kategorii super koguciej. Jego ofiarą padł Chris Avalos (25-3, 19 KO), oficjalny challenger.

Amerykanin wszedł do ringu naładowany agresją i już w pierwszej rundzie dwukrotnie uderzał po komendzie stop. Champion jednak nie stracił zimnej krwi, nie dał się sprowokować i ciosami prostymi kontrolował potyczkę. W końcówce drugiej rundy, gdy pretendent reklamował faul sędziemu i rzekomą kontuzję barku, Frampton skarcił go za nieuwagę bardzo mocnym lewym sierpowym.

W trzecim i czwartym starciu walka nieco się wyrównała, lecz w obustronnych wymianach za każdym razem o ułamek sekundy szybszy i dokładniejszy wydawał się Irlandczyk. Na początku piątej odsłony wystrzelił w końcu prawym krzyżowym na szczękę rywala. Ten jakimś cudem ustał tę bombę, ale Carl przeprowadził minutowy szturm, zakończony straszliwym prawym sierpowym na głowę przeciwnika. O dziwo oszołomiony i potykający się o własne nogi Avalos wciąż stał, jednak w obawie przed ciężkim nokautem Howard John Foster wkroczył do akcji i przerwał dalszą egzekucję. Słusznie...