MURRAY: NIKT W WADZE ŚREDNIEJ NIE POKONA GOŁOWKINA

Redakcja, Boxingscene

2015-02-26

- On zrozumie to wszystko dopiero wtedy, gdy zainkasuje pierwszy cios - mówił w poprzedni weekend Grzegorz Proksa tuż przed starciem Martina Murraya (29-2-1, 12 KO) z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). No i wygląda na to, że "przygotowany na wszystko" Anglik naprawdę pojął z kim się mierzył, gdy zaczął zbierać cięgi od kazachskiego króla nokautu i postrachu wagi średniej.

- To była dla mnie świetna nauczka, lecz wciąż mam nadzieję, że zdobędę tytuł mistrza świata. Mam 32 lata, jednak późno zacząłem boksować zawodowo i mam jeszcze sporo czasu przed sobą. To była pierwsza taka wojna w mojej karierze i sporo jeszcze mam do zaoferowania. Mierzyłem się z najlepszymi, stąd mam pewność, iż stać mnie na mistrzowski pas. Natomiast Gołowkin to zdecydowanie przyszły król rankingu P4P. Wątpię by ktokolwiek w wadze średniej był w stanie z nim zwyciężyć. Dałem z siebie wszystko i postawiłem się mu jak nikt inny, ale to wciąż było za mało na niego. Potrafię zaakceptować tę porażkę, bo po prostu trafiłem na lepszego od siebie. Spodziewałem się bardzo trudnej przeprawy, lecz wierzyłem w sukces. Gołowkina w wadze średniej nikt nie pokona - stwierdził dzielny Anglik.

Przypomnijmy, że Gołowkin posyłał Murraya na deski dwa razy w czwartej rundzie, raz w dziesiątej, a sędzia zastopował pojedynek w jedenastej. Tak długo z "GGG" nie wytrzymał dotąd jeszcze żaden inny zawodnik.