DAMIAN KIWIOR: REKORD POWINIEN BYĆ NA PLUSIE

Redakcja, Informacja prasowa

2015-02-25

- Pilnuję wagi, forma jest lepsza, a i rekord walk powinien być na plusie - mówi Damian Kiwior (-64 kg), który w nocy z soboty na niedzielę będzie boksował w mieście Maiquetia w meczu Caciques Venezuela kontra Rafako Hussars Poland w lidze WSB. Transmisja w TVP Sport.

Trudno wytypować z kim w ringu spotka się podopieczny trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego. W poprzednich spotkaniach debiutujących w rozgrywkach Wenezuelczyków w wadze -64 kg dwie porażki poniósł Luis Martin Arcon Diaz, a w ostatnim spotkaniu swoją walkę przegrał też zastępujący go Yoelvis Jesus Hernandez Martinez.

- Hernandez Martinez przegrał jednogłośnie z Ronanem Nahuel Sanchezem z Condors Argentina, którego ja z kolei pokonałem niecały miesiąc temu we Włocławku. Oczywiście nie ma co robić takich porównań, bo walka walce nierówna, ale na pewno łatwiej wychodzi się do zawodnika mając świadomość, że jest w zasięgu - powiedział Damian.

W turniejach krajowych tarnowianin startował w kategorii -69 kg, ale w World Series of Boxing walczy w niższej wadze. Na razie jego bilans nie jest imponujący 2-5, ale jak twierdzi pięściarz Husarii, dwukrotnie został skrzywdzony przez sędziów.

- Kto ogląda i interesuje się ligą WSB mógł dostrzec, że rok temu z Kazachem Ashatem Ualichanobem czy niedawno z Portorykańczykiem Janem C. Riverą nie przegrałem walk. A z pewnością mój najlepszy występ, to starcie z Meksykaninem Juanem Pablo Romero we Włocławku w lutym 2014. Teraz pilnuję wagi, nie muszę zbijać tyle kilogramów co wcześniej, dlatego i forma jest lepsza - mówi Kiwior, który już ma doświadczenie w walkach wyjazdowych, bowiem rywalizował też na Kubie i Portoryko.

Po przerwie do składu Husarii wrócił Marek Pietruczuk (-56 kg), który zanotował nokaut (cios na splot słoneczny) w San Juan. W Wenezueli spotka się prawdopodobnie z Jose Vicente Diaz Azocar, który ostatnio znokautował rywala z Argentyny.

- Nie ma jakiejś presji, wiem, że muszę zacząć ostrożnie, zresztą takie są moje pierwsze rundy. Chcę w ringu dowiedzieć się jak najwięcej o przeciwniku. Wiem, że nie walczę ze słabiakiem, a to, że wygrał dwa tygodnie temu przez nokaut nie ma znaczenia. Nastawiam się na ciężką 5-rundową potyczkę. W Wenezueli będzie trochę cieplej i duszniej niż na Florydzie, gdzie ostatnio trenowaliśmy, ale mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów - powiedział Marek.

Oprócz Pietruczuka i Kiwiora z ekipą Caciques walczyć będą Dawid Jagodziński -49 kg, Tomasz Jabłoński -75 kg oraz Igor Jakubowski -91 kg.