ANDRZEJ GMITRUK NIE BĘDZIE WSPÓŁPROMOWAĆ MAĆKA SULĘCKIEGO

Redakcja, Informacja własna

2015-02-23

Andrzej Gmitruk nie będzie współpromował Maciej Sulęckiego (19-0, 4 KO). Prawdopodobnie jednak zostanie na stanowisku szkoleniowca. Chce tego on oraz sam zawodnik, jednak sławny trener musi najpierw uzgodnić wszystkie szczegóły z nowymi promotorami popularnego "Stricza".

Sulęcki od dawna był uważany za wschodzącą gwiazdę naszego podwórka, ale tak naprawdę udowodnił to dopiero deklasując byłego dwukrotnego mistrza Europy i pretendenta do mistrzostwa świata - Grzegorza Proksę. Potem pojawiło się dla niego kilka ofert zza granicy. Ostatecznie wybrał grupę Sferis KnockOut Promotions Andrzeja Wasilewskiego i Warriors Boxing Leona Margulesa. Trzecim współpromotorem miał być Gmitruk, jednak wycofał się z tego projektu.

- Po przejrzeniu kontraktu i dokładnej analizie pomyślałem sobie, że nie mam już na tyle czasu, by latać do USA. Bo czy wyobrażacie sobie współpromotora, który nie jest na walkach swojego podopiecznego? Ja mam już za sobą okres wyjazdów. Dlatego porozmawiałem z Andrzejem Wasilewskim i podjąłem jednoznaczną decyzję. Nie podpiszę kontraktu na współpromocję. Maciek będzie promowany przez grupę Sferis oraz Warriorsów, a ja mogę się zająć przygotowaniami, o ile będzie taka wola jego nowego promotora. Na pewno jednak w innej konfiguracji, bo nie jest to już zawodnik mojej grupy i chciałbym wiedzieć, na jakich warunkach finansowych mamy pracować - przyznał szkoleniowiec.

- Każdy zawodnik, który nie jest członkiem naszej grupy, będzie musiał mieć pokryte koszty treningów, sali i tym podobne. My też musimy z czegoś żyć i na tym zarabiać. Podchodzimy teraz do sprawy bardziej finansowo niż emocjonalnie jak kiedyś. Mówię w tej chwili tak generalnie, to nie chodzi tylko o Maćka. My jako grupa będziemy świadczyć swego rodzaju usługę jako ci, którzy przygotowują zawodników. Moim zdaniem dojdziemy z panem Wasilewskim do wspólnego mianownika. Tomasz Babiloński również zaproponował kilku zawodników - dodał Gmitruk.