KLAN MAYWEATHERÓW PEWNY SWEGO

Hustle Boss, Boxingscene

2015-02-23

Przed mega walką pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO) a Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), która odbędzie się 2 maja w Las Vegas, nie ma zdecydowanego faworyta. Przez ostatnie lata wydawało się, że to "Money" lepiej opiera się upływowi czasu. Szczególnie porażka "Pacmana" przez nokaut z Juanem Manuelem Marquezem wydawała się dobitnie świadczyć o tym, że to filipiński mistrz starzeje się szybciej. Jednak w swoich ostatnich dwóch walkach Floyd również nie błyszczał tak samo jak kiedyś. Dlatego dziś eksperci wcale nie są jednomyślni w swoich opiniach i ich prognozy rozkładają się mniej więcej pół na pół: pięciu specjalistów z ESPN przewiduje zwycięstwo Pacquiao, czterech stawia na niepokonanego Amerykanina.

Podobnych rozterek nie mają członkowie obozów pięściarzy. Swoją opinię na temat walki wyraził już Freddie Roach, również sami bokserzy w swoich wypowiedziach nie zdradzają żadnych wątpliwości. Mayweather wielokrotnie przekonywał, że w przeciwieństwie do Pacquiao, nie zna smaku porażki, Manny natomiast twierdzi, iż uwielbia kiedy to przeciwnik jest faworytem.

Również słynący z ciętych języków ojciec i wujek Floyda postanowili podzielić się swoją pewnością. - Stawiam na to, że mój syn go zleje. To nie będzie trudna walka. Mój syn łatwo sobie z nim poradzi. Nie powiem, że Floyd go nie znokautuje, bo może go znokautować, a już na pewno da mu ostry wycisk – zapewnia senior.

- Floyd skopie mu tyłek. Pacquiao nie powalczy, ni chu*a. Dostanie taki wpier*ol, że ledwo przeżyje – to z kolei opinia charyzmatycznego wujka Rogera.