MAYWEATHER: PACQUIAO NALEŻY SIĘ SZACUNEK

Redakcja, Yahoo! Sports

2015-02-21

Kiedy w 2012 roku Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) został zastopowany przez Juana Manuela Marqueza, wydawało się, że nie ma już szans na jego walkę z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). Filipińczyk podniósł się jednak po ciężkim nokaucie, odniósł trzy zwycięstwa, a już 2 maja zmierzy się Amerykaninem, który docenia wysiłek, jaki włożył "Pacman" w odbudowanie swojej pozycji.

- Prawdziwy mistrz potrafi przegrywać i wracać, i to właśnie zrobił Pacquiao. Należy mu się za to szacunek. Od czasu porażki zanotował cenne zwycięstwa. Ma mnóstwo kibiców, którzy z pewnością wierzą, że mnie pokona. Tak samo ja mam swoich. Zobaczymy w ringu, kto jest lepszy - powiedział 37-latek.

Walkę Amerykanina z Filipińczykiem próbowano zorganizować już pięć lat temu, ale wtedy negocjacje dość szybko zostały przerwane. Mayweather cały czas jednak wierzył, że prędzej czy później spotka się z "Pacmanem".

- Wiedziałem, że do tego dojdzie, po prostu potrzeba było trochę czasu. Jak ze wszystkim w życiu, chodzi o timing. Mam dobry zespół i czekałem, aż będzie odpowiednia pora na walkę. Teraz jestem jeszcze większą gwiazdą niż kiedyś, myślę, że Pacquiao podobnie - stwierdził.

Dla obu zawodników ma to być najtrudniejsza walka w karierze. Mayweather podkreśla jednak, że na tego typu oceny przyjdzie czas po ostatnim gongu.

- Nie wiem, czy to będzie największe wyzwanie, bo jeszcze z Mannym nie walczyłem. To bardzo dobry zawodnik, naprawdę twardy rywal. Nie byłoby go tutaj, gdyby nim nie był. To czyni tę walkę tak ekscytującą - oznajmił.