JONES ZASTOPOWAŁ ROSE'A, ANGLIK WŚCIEKŁY NA SĘDZIEGO

Redakcja, fightnews.com

2015-02-15

Niespodzianką zakończyła się sobotnia gala w Blackpool. Faworyt lokalnej publiczności Brian Rose (26-3-1, 8 KO) już w pierwszej rundzie został zastopowany przez Carsona Jonesa (37-10-3, 27 KO), choć decyzja sędziego ringowego wzbudziła spore kontrowersje.

Rose miał dobry start, jednak sprawy szybko wymknęły się spod jego kontroli. W drugiej połowie otwierającego walkę starcia Amerykanin wystrzelił prawym overhandem, wyraźnie raniąc rywala. Jones poszedł za ciosem i po serii uderzeń do akcji wkroczył arbiter Ian John-Lewis, który zastopował pojedynek. Zdaniem wielu obserwatorów i samego Rose'a - zdecydowanie zbyt wcześnie.

- Sędzia nie dał mi szansy, dał ją za to Jonesowi. Wcześniej wstrząsnąłem Carsonem, był w gorszym stanie niż ja. Jestem bardzo zdenerwowany decyzją arbitra. Jeszcze 15 minut temu stał tutaj i zapewniał, że da nam szansę, jeżeli będziemy zranieni. Może i byłem nieco zamroczony, ale dobrze wiedziałem, co się ze mną dzieje, już miałem zacząć odpowiadać swoimi ciosami. Tak po prostu walczę - zasłaniami się i czekam, aż rywal się wystrzela. Sędzia powinien o tym wiedzieć, walka nie powinna była być przerwana. Żądam rewanżu, coś trzeba z tym zrobić - mówił po pojedynku Rose.

W podobnym tonie wypowiadał się jego trener Bobby Rimmer. - To absurdalne przerwanie walki. Kiedy sędzia go objął, pomyślałem: "co on wyprawia?". Jestem oszołomiony. To nie w porządku - stwierdził.

Jones, który kilkanaście miesięcy temu ogłaszał zakończenie kariery, odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Rose przegrał drugą z trzech ostatnich walk.